Nasz Bohater i Przyjaciel odszedł na wieczną wartę…

27 marca 2019 r. zmarł w Krakowie płk Stanisław Dąbrowa-Kostka. Patriota, bohaterski uczestnik słynnej akcji uwolnienia więźniów z więzienia niemieckiego w Jaśle w sierpniu 1943 r., , Żołnierz Niezłomny, Honorowy Obywatel Miasta Jasła, Patron Jasielskiego Marszu Wolności, Przyjaciel jaślan,  lokalnego harcerstwa oraz Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego.
Mieszkał od wielu lat w Krakowie. Pochodził z Przemyśla, gdzie urodził się 11 października 1924 r. Do wybuchu II wojny światowej ukończył drugą klasę gimnazjalną. We wrześniu 1939 r. jako harcerz, w dumnie noszonym mundurze harcerskim, pełnił służbę łącznika Komendy Obrony Przeciwlotniczej na przemyskim Zasaniu. Następnie zorganizował samodzielną młodzieżową grupę konspiracyjną „Lipowica”, którą dowodził. Od 1940 r. kontynuował przerwaną wojną naukę w Szkole Handlowej, następnie w Klasie Administracji Handlowej oraz równolegle na kompletach polskiego tajnego nauczania na szczeblu szkoły średniej.
W latach walki o wolną Polskę  
Początkiem 1941 r., już pod pseudonimem „Dąbrowa”, został  zaprzysiężony do Związku Walki Zbrojnej. W czerwcu 1942 r. powierzono mu dowództwo plutonu stworzonego z ludzi z jego „Lipowicy”. Wówczas też, już po maturze, przeszedł na całkowicie konspiracyjny tryb życia. Z biegiem czasu pełnił szereg funkcji, m.in. dowódcy oddziału dyspozycyjnego w pionie wywiadu i kontrwywiadu Komendy Obwodu AK Przemyśl, szefa akcji „N”- dywersji psychologicznej wśród Niemców, oficera kolportażu i propagandy. W międzyczasie ukończył konspiracyjny kurs podchorążówki,  zwieńczony tytułem podchorążego i awansem na stopień kaprala. Latem 1943 r. po rozbiciu przemyskiej komendy obwodu AK przez gestapo, został   adiutantem szefa podkarpackiego ośrodka Kedywu – Kierownictwa Dywersji. Nocą z 5 na 6 sierpnia 1943 r. wziął udział w słynnej akcji rozbicia więzienia w Jaśle i uwolnienia ponad 180 więźniów. Końcem tego samego roku przeniesiony został na stanowisko adiutanta Kedywu Podokręgu Rzeszów AK.

W okresie akcji „Burza”, w sierpniu 1944 r., po zajęciu Rzeszowa przez Sowietów, został aresztowany przez służby Smiersza i NKWD. Udało mu się zbiec i zorganizował komórkę wyrabiającą fałszywe dokumenty dla żołnierzy rzeszowskiego Podokręgu AK. Już w stopniu podporucznika,  w grudniu 1944 r., zgłosił się u inspektora AK w Przemyślu i pod ps. „Dzierżyński” objął stanowisko oficera dywersji przemyskiej Komendy Obwodu AK.
Na portrecie wraz z żoną.
W 1945 r., jako porucznik, opierając się na strukturach AK działał w organizacjach: „Niepodległość” i Delegatura Sił Zbrojnych na Kraj. W maju tego samego roku stworzył oddział partyzancki i dowodził nim do sierpnia na terenach byłych obwodów akowskich: Przemyśl, Sanok i Krosno. We wrześniu został w Krakowie szefem Wydziału Informacji i Bezpieczeństwa oraz dowódcą zbrojnego zespołu ochrony Rejonu Zrzeszenia „WiN” na województwo krakowskie.
W marcu 1946 r. wpadł w zasadzkę UB. Po śledztwie, które trwało trzy miesiące, trafił do więzienia. Sąd skazał go na siedem lat pozbawienia wolności. W sierpniu tego samego roku w kaplicy więziennej zawarł związek małżeński z Anną z d. Stahl.
W czasie wizyty jasielskich Lisów.
Wiosną 1947 r. na mocy amnestii zmniejszono mu wyrok o połowę. Przebywał w więzieniach krakowskich przy ul. Senackiej i Montelupich, w Rawiczu i Wronkach. We wrześniu 1949 r. wyszedł na wolność, ale nie meldował się – jak mu nakazano – w Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego. W efekcie z żoną i z czwórką dzieci, musiał ciągle zmieniać miejsca zamieszkania i pracy. W 1950 r. odebrano mu stopień oficerski.
Miał problemy ze znalezieniem pracy, wszędzie ciągnął się za nim „wilczy bilet”, imał się różnych zajęć. Na przestrzeni dwóch dekad pracował m.in. jako księgowy w PGR, projektant, majster i kierownik w spółdzielni produkcji zabawek, urzędnik MHD, kierownik domów wypoczynkowych „Orbis”.  Dorabiał na utrzymanie rodziny jako plastyk i publicysta. W 1970 r. uzyskał uprawnienia emerytalne i rentę inwalidy wojennego. Nie nudził się, działał społecznie w Polskim Towarzystwie Turystyczno-Krajoznawczym, Górskim Ochotniczym Pogotowiu Ratunkowym, Komisji Historycznej ZBoWiD, Związku Inwalidów Wojennych, Stowarzyszeniu Żołnierzy Armii Krajowej.

Przed domem Pułkownika.

W 1989 r. został zweryfikowany w stopniu kapitana WP, później awansowano go na  majora, podpułkownika i pułkownika. W 1992 r. wyrok „Dąbrowy” z 1946 r. został unieważniony. Za przyznane przez sąd odszkodowanie założył Fundację Studium Okręgu Krakowskiego Armii Krajowej, bo misją jego  życia było dokumentowanie historii AK. Posiadał prywatne archiwum i przez całe życie pracował nad monografią Okręgu Krakowskiego AK. Zawsze konsekwentnie bronił dobrego imienia AK i jej żołnierzy, m.in. swojego przełożonego i dowódcy – Zenona Soboty „Korczaka”. Sporo pisał i publikował. Jest autorem i współautorem książek: „W okupowanym Krakowie”, „Hitlerowskie afisze śmierci”, „Dynamit”, „Akcja N”, „Przemyśl w oczach pisarzy” i  „Rozkaz: zdobyć więzienie” – na temat przygotowań, przebiegu i konsekwencji jasielskiej akcji „Pensjonat, „Przemyśl w oczach pisarzy”. W 2005 r. został laureatem nagrody Instytutu Pamięci Narodowej  „Kustosz Pamięci Narodowej”. 
Przez wiele lat występował na sesjach naukowych, popularnonaukowych, wygłaszał prelekcje i brał udział w historycznych spotkaniach z młodzieżą. Także i w Jaśle. Był tu m.in. w 1986 r. przy okazji uroczystości nadania jasielskiemu Hufcowi ZHP im. Rodziny Madejewskich i z właściwą sobie charyzmą opowiadał przedstawicielom środowiska harcerskiego o przebiegu odbicia więźniów w sierpniu 1943 r. i o roli jaką odegrała w niej rodzina Patronów. Nie zawiódł społeczności jasielskiej i był podczas odsłonięcia tablicy upamiętniającej akcję „Pensjonat” w  1989 r. Pułkownik zagościł wśród jaślan również w 2003 r., kiedy Rada Miejska Jasła przyznała uczestnikom akcji tytuły „Honorowego Obywatela Miasta Jasła”, on – jako wówczas jedyny żyjący – osobiście odebrał pamiątkowy akt nadania tytułu i medal, a w imieniu jego nieżyjących kolegów – ich rodziny. Od 2013 r. do 2018 r. przez sześć kolejnych edycji Jasielskiego Marszu Wolności organizowanego w rocznicę odbicia więźniów w Jaśle wspierał go, był jego Honorowym Patronem i kierował do jego uczestników okolicznościowe listy.
Jego postawa i czyny świadczyły o służbie Bogu i Ojczyźnie oraz o wielkiej miłości do Polski. Pułkownik cenił sobie regularne i częste kontakty z jaślanami, z władzami samorządowymi, a w sposób szczególny – z harcerzami z Jasła. Ten kawaler Orderu Virtuti Militari, Krzyża Walecznych, Orderu Polonia Restituta,  Krzyża Armii Krajowej i Krzyża Partyzanckiego i Honorowy Obywatel Miasta Jasła, zawsze podkreślał, że cząstka jego serca na zawsze pozostała w Jaśle. 
Z kluczem do jasielskiego więzienia.
Od trzydziestu lat utrzymywałem z Pułkownikiem bliski kontakt i współpracę, głównie na płaszczyźnie historycznej, społecznej i wychowania patriotycznego. Był konsultantem moich publikacji historycznych dotyczących AK, Kedywu na Podkarpaciu i akcji „Pensjonat”, współpracowaliśmy również  przy okazji przygotowywania przez Piotra Hudymę komiksu o akcji, a przez Telewizję Obiektyw  filmu „Akcja Pensjonat”. Ze szczerą wdzięcznością za pamięć odnosił się do naszego jasielskiego Marszu Wolności, któremu z radością patronował. Nigdy nie zapomnę wielogodzinnych rozmów, długich wspomnień Druha Stanisława – bo z racji przynależności do ZHP – tak sobie „druhowaliśmy” – jego rozważań na temat trudnej historii Polski, patriotyzmu, wiary, przyjaźni, rodziny, życia. Pamiątką naszych harcerskich spotkań jest m.in. film dokumentalny jaki nagraliśmy z Nim wraz z instruktorami ze 139. DH „Lisy”. Ogromnie żałuję, że po tegorocznym Jasielskim Marszu Wolności, jak zwykle nie zamelduję Mu osobiście: „Druhu Pułkowniku, zadanie wykonane!” – a On ze wzruszeniem, ale i z uśmiechem nie odpowie: „Dziękuję, Druhu Prezesie!” 
Pułkownik na zawsze pozostanie w mojej pamięci jako Człowiek o wielkiej inteligencji, wiedzy historycznej, mądrości życiowej, niesamowitej pamięci i dużym poczuciu humoru. Był Autorytetem, wzorem postaw obywatelskich i patriotycznych, sympatycznym, miłym, skromnym, dobrym, szlachetnym i niezwykle serdecznym Człowiekiem. Nigdy nie uważał się za bohatera. Kiedy rozmawialiśmy u Niego w domu lub przez telefon, po przywitaniu, zawsze najpierw padało z Jego ust pytanie –  „Co słychać w Moim Jaśle?”

Zdjęcie z ostatniego spotkania.

Panie Pułkowniku! Kochany Druhu Stanisławie!  Drogi Przyjacielu! Po zakończeniu Twojej wyboistej ziemskiej drogi i służby, odwołany przez Boga na wieczną wartę, spoczywaj w spokoju.   Cześć Jego Pamięci!   Najserdeczniejsze wyrazy współczucia dla Jego Rodziny.
Wiesław Hap
Dzień po śmierci Pułkownika „Dąbrowy” Prezes SMJiRJ po ustaleniach ze środowiskiem krakowskim i Urzędem Miasta w Jaśle przyłączył się do wspólnej inicjatywy uhonorowania Zmarłego. Wystosował mailowo pismo do Kancelarii Prezydenta RP zaczynające się słowami:
Szanowny Panie Prezydencie
W imieniu Zarządu Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego  zwracam się do Pana z prośbą o nadanie w trybie urzędowym z inicjatywy własnej Orderu Krzyża Niepodległości Klasy I zmarłemu 27 marca 2019 r. w Krakowie Pułkownikowi Stanisławowi Dąbrowie-Kostce.
Śp. Pułkownik Stanisław Dąbrowa-Kostka był przez wiele lat bardzo mocno związany ze środowiskiem naszego Miasta Jasła, władzami samorządowymi, Hufcem Związku Harcerstwa Polskiego w Jaśle oraz z naszym Stowarzyszeniem.
Ten wielki patriota był bohaterskim uczestnikiem słynnej akcji uwolnienia więźniów z więzienia niemieckiego w Jaśle w sierpniu 1943 r., Żołnierzem Niezłomnym, Honorowym Obywatelem Miasta Jasła, Patronem Jasielskiego Marszu Wolności, Przyjacielem jaślan i lokalnego harcerstwa. (…)

Żegnaj Doktorze …

Rankiem 8 marca 2019 r., w wieku 88 lat zmarł śp. Zdzisław Szymański. W pamięci jaślan zapisał się jako szanowany lekarz medycyny i radiolog oraz długoletni dyrektor jasielskiego szpitala.
Przyszedł na świat 5 lutego 1931 r. w Sławęcinie. Ukończył szkołę podstawową w Skołyszynie i Liceum Ogólnokształcące im. Króla Stanisława Leszczyńskiego w Jaśle. Po maturze, w latach 1951-1956, studiował na Wydziale Lekarskim Akademii Medycznej w Krakowie. Od 1957 r. pracował w jasielskiej służbie zdrowia przechodząc różne szczeble pracy zawodowej, m.in. lekarza wiejskiego ośrodka zdrowia, kierownika Przychodni, kierownika Powiatowego Wydziału Zdrowia po dyrektora Zespołu Opieki Zdrowotnej w Jaśle. Funkcję dyrektora jasielskiego ZOZ pełnił przez trzynaście lat. Był też prezesem miejscowego Polskiego Czerwonego Krzyża.
Za jego kadencji w lecznictwie podstawowym powstało wiele  wiejskich i gminnych ośrodków zdrowia, izb porodowych, przychodni lekarskich oraz aptek. W Jaśle i w Bieczu zmodernizowano również stare obiekty lecznictwa. Do głównego budynku szpitala jasielskiego dobudowano pawilon finansowany przez Narodowy Fundusz Ochrony Zdrowia, czego efektem było powstanie nowych oddziałów diagnostyki i apteki szpitalnej. Za jego dyrekcji szpital znacząco zwiększył też ilość łóżek, w tym dla noworodków.
W czasie blisko pięćdziesięcioletniej pracy lekarskiej śp. Zdzisław Szymański pełnił również inne funkcje społeczne i zawodowe. M.in. przez kilka dekad był bardzo aktywnym członkiem Stowarzyszenia Miłośników Jasła  i Regionu Jasielskiego, w którym na przestrzeni lat pełnił różne funkcje statutowe w zarządzie i do chwili śmierci był członkiem komisji rewizyjnej. Kolejne władze SMJiRJ ceniły Doktora za nieprzeciętną inteligencję, mądre i cenne rady oraz duże poczucie humoru.
Był człowiekiem skromnym, szlachetnym, prawym i uczciwym, angażującym się z oddaniem w swoją pracę i służbę lekarską oraz społeczną. Był niewielki wzrostem, ale posiadał wielkie, wrażliwe, serdeczne serce i ogromną energię do życia i działania. Przez całe dorosłe życie dbał również o pamięć o swoim bracie – bohaterskim żołnierzu AK – Tadeuszu Szymańskim ps. „Borys”.
Z głębokim żalem żegnamy prawdziwego humanistę i przyjaciela ludzi. Rodzinie Zmarłego składamy wyrazy szczerego współczucia i solidarności w bólu. Pogrzeb śp. Zdzisława Szymańskiego odbędzie się w poniedziałek 11 marca. W Sanktuarium Antoniańskim – kościele franciszkańskim w Jaśle o 11.30 zostanie odmówiony różaniec, a o 12.00 odprawiona zostanie Msza św. żałobna. Po niej nastąpi odprowadzenie Zmarłego na miejsce wiecznego spoczynku na Nowym Cmentarzu w Jaśle.
 
                                                                                               Wiesław Hap /SMJiRJ/
 

Karol Głowa i Stanisław Zubel Honorowymi Obywatelami Miasta Jasła

14 listopada 2018 r. w Jasielskim Domu Kultury odbyła się uroczystość wręczenia pośmiertnie tytułów „Honorowy Obywatel Miasta Jasła” na ręce przedstawicieli rodzin Karola Głowy i Stanisława Zubla. Na wniosek prezesa Zarządu SMJiRJ Wiesława Hapa przyznała je Rada Miejska Jasła. Medale i dyplomy z rąk burmistrza Ryszarda Pabiana, w obecności przewodniczącego rady miejskiej Henryka Raka, odebrali synowie uhonorowanych – Karol Głowa – junior oraz Czesław Zubel.
Na ręce  Ryszarda Pabiana – Burmistrza Miasta Jasła i Henryka Raka – Przewodniczącego Rady Miejskiej Jasła, prezes SMJiRJ przekazał stosowne podziękowanie: „W związku z podjęciem przez Radę Miejską Jasła uchwały w sprawie nadania pośmiertnie tytułu „Honorowy Obywatel Miasta Jasła” ŚP. Panu Karolowi Głowie i ŚP. Panu Stanisławowi Zublowi, w imieniu Zarządu Stowarzyszenia Miłośników Jasła  i Regionu Jasielskiego wyrażam Panom słowa podziękowania za przychylenie się do naszego wniosku w sprawie uhonorowania naszych zasłużonych Członków i Kolegów tym zaszczytnym tytułem”.
Z kolei przedstawicielom Rodzin uhonorowanych Wiesław Hap przekazał listy o treści: „W związku z podjęciem przez Radę Miejską Jasła uchwały w sprawie nadania pośmiertnie tytułu „Honorowy Obywatel Miasta Jasła” ŚP. Panu Karolowi Głowie i Panu Stanisławowi Zublowi, w imieniu Zarządu Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego składamy Państwu serdeczne gratulacje. Jesteśmy dumni, że nasi Koledzy zostali uhonorowani tym tytułem”.
W trakcie uroczystości Zarząd Stowarzyszenia reprezentowali Felicja Jałosińska – zastępca prezesa i Henryk Zych, członek Zarządu. Zabrali oni głos oraz wręczyli synom Honorowych Obywateli Miasta Jasła listy gratulacyjne i albumy o Jaśle wydane przez SMJiRJ.  
Na zdjęciu Felicja Jałosińska i Henryk Zych.
Jeszcze we wrześniu 2015 r. prezes SMJiRJ Wiesław Hap złożył dwa pisma skierowane do Kapituła Rady Miejskiej Jasła d.s. Nadawania Tytułów „Honorowy Obywatel Miasta Jasła” i „Zasłużony dla Miasta  Jasła” o poniższej treści.
Zarząd Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego zwraca się   z wnioskiem o pośmiertne nadanie tytułu „Honorowy Obywatel Miasta Jasła” dla śp. Pana Karola Głowy za „popularyzację wiedzy o Jaśle i jego historii”. Nie było Mu dane  otrzymać za życia tytułu „Zasłużony dla Miasta Jasła”, dlatego wnioskujemy o przyznanie śp. Panu Karolowi Głowie pośmiertnego Honorowego Obywatelstwa naszego Miasta. Poniżej przedstawiamy uzasadnienie wniosku.
Pan Karol Głowa urodził się w dniu 15 października 1952 roku w Jaśle.  Był synem Marii i Eugeniusza Głowów. Studiował na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim na Wydziale Teologii. Studia wyższe ukończył w 1976 roku ze stopniem magistra. Następnie podjął pracę zawodową w Oddziale Wojewódzkim Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego w Tarnowie. Miało to miejsce na przestrzeni lat 1976 – 1977. Później pracował w Oddziale Wojewódzkim Stowarzyszenia PAX w Krośnie. Po wprowadzeniu stanu wojennego został przeniesiony do pracy w Zakładach Drzewnych „Inco – Veritas” w podjasielskim Tarnowcu. Od 1991 roku rozpoczął pracę na stanowisku dyrektora Jasielskiego Domu Kultury. Z powodzeniem i oddaniem pełnił tę funkcję przez szesnaście lat – do roku 2007.
Przez wiele lat był członkiem Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego. W latach 1991 – 1995 pełnił funkcję prezesa Zarządu Stowarzyszenia Miłośników Jasła  i Regionu Jasielskiego. Był inicjatorem oraz koordynatorem wielu działań na płaszczyźnie historii, kultury i pracy społecznej na rzecz Jasła i jego mieszkańców. Z pełnym zaangażowaniem redagował dwutygodnik „Obiektyw Jasielski”, a później miesięcznik „Ziemia Jasielska w Obiektywie”. Za Jego kadencji jako prezesa SMJiRJ zaczęto wydawać „Kalendarz Jasielski”, który od tego czasu ukazuje się corocznie. Udało Mu się doprowadzić do wydania reprintu znanego dzieła ks. Władysława Sarny „Opis powiatu jasielskiego” z 1908 roku, plan miasta Jasła oraz kolorowy folder „Jasło”. Za Jego prezesury zorganizowano też pierwszą edycję „Turnieju Wiedzy o Jaśle” dla uczniów wszystkich szkół w mieście. Spotkał się on z uznaniem i z aprobatą i jest odtąd co roku kontynuowany. Już jako dyrektor Jasielskiego Domu Kultury był inicjatorem i organizatorem teleturnieju „Znani Polacy i ich związki z Jasłem” dla uczniów szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych z terenu miasta Jasła.
Śp. Pan Karol Głowa był też zasłużonym prezesem Jasielskiego Stowarzyszenia Kultura – Sport – Turystyka, które sprawowało opiekę nad drużynami piłkarskimi Jasielskiego Klubu Sportowego „Czarni”. Przez dłuższy czas pełnił również funkcję przewodniczącego Koła Terenowego Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”. Był współzałożycielem i prezesem Fundacji im. Stefanii Woytowicz w Jaśle oraz organizatorem akcji „Letnia Szkoła Języka Polskiego” i wakacyjnego wypoczynku dla dzieci i młodzieży polonijnej z Kresów Wschodnich z terenów dzisiejszej Ukrainy. Ten wyjątkowo skromny, cichy, pracowity, bardzo grzeczny i uczynny Człowiek wniósł wielki wkład w rozwój lokalnej kultury. Zmarł w dniu 13 maja 2013 roku i spoczął na Nowym Cmentarzu Komunalnym w Jaśle.
Zarząd Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego uważa, że wszechstronna i owocna działalność śp. Pana Karola Głowy na polu kultury, popularyzację wiedzy o Jaśle i jego historii, w pełni zasługuje na wyróżnienie Go tytułem „Honorowy Obywatel Miasta Jasła” i wnioskuje do Kapituły Rady Miejskiej Jasła o jego nadanie. Tym bardziej, że w tym roku obchodzimy pięćdziesięciolecie istnienia Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego, którego jednym z zasłużonych prezesów był śp. Pan Karol Głowa.
Zarząd Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego zwraca się  z wnioskiem o pośmiertne nadanie tytułu „Honorowy Obywatel dla Miasta Jasła” dla Śp. Pana Stanisława Zubla „za promocję miasta Jasła w dziedzinie życia społecznego”. Poniżej uzasadniamy nasz wniosek.
Pan Stanisław Zubel urodził się 20 września 1927 roku w Humniskach, jako syn Wojciecha i Marii z domu Konieczko. W swej rodzinnej miejscowości ukończył szkołę podstawową, potem w Brzozowie Szkołę Handlową. W 1943 roku rozpoczął pracę w kopalnictwie naftowym w Grabownicy. Równocześnie w tym czasie wstąpił do konspiracyjnej organizacji narodowców „Młodzież Wielkiej Polski”. We wrześniu 1944 roku przeszedł do pracy w Urzędzie Gminy Grabownica w charakterze kancelisty.
Po zakończeniu wojny, w 1945 roku, z polecenia organizacji MWP wstąpił do Milicji Obywatelskiej. Za przynależność i działalność w nielegalnej organizacji w 1948 roku został aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa i wyrokiem Rejonowego Sądu Wojskowego skazany na cztery lata więzienia. Karę odbywał w więzieniu  w Rzeszowie i we Wronkach. Pod koniec 1951 roku został zwolniony. W 1991 roku Sąd Wojewódzki w Rzeszowie uznał wyrok za nieważny. Po wyjściu z więzienia powrócił do pracy w kopalnictwie naftowym w Grabownicy. Pracując tam, ukończył Technikum Mechaniczne w Rzeszowie. W 1960 roku został przeniesiony do Zakładu Poszukiwań Nafty i Gazu w Jaśle. Po studiach na Akademii Górniczo – Hutniczej w Krakowie w 1968 roku uzyskał dyplom inżyniera górnika, specjalność budowa urządzeń wiertniczych.
Od 1975 roku pracował na stanowisku głównego mechanika w PGNiG Jasło. Maszyny i urządzenia wiertnicze stały się jego pasją. Opatentował trzy wynalazki i dwadzieścia wniosków racjonalizatorskich. Posiadał uprawnienia wyższego dozoru górniczego w zakresie maszyn wiertniczych oraz tytuł „III stopień dyrektora górniczego”. W latach 1987 – 1991 był członkiem samorządu pracowniczego, a od 1989 do 1991 roku pełnił wysoko notowaną w środowisku nafciarzy funkcję przewodniczącego Rady Pracowniczej Przedsiębiorstwa Górnictwa Naftowego i Gazownictwa w Warszawie. Na zasłużoną emeryturę przeszedł w 1992 roku.
Śp. Pan Stanisław Zubel po wojnie nie należał do żadnej organizacji politycznej, ale w 1980 roku gdy powstała „Solidarność” brał udział w organizowaniu Związku na terenie PGNiG Jasło. Uczestniczył jako delegat  w I Zjeździe NSZZ „Solidarności” Regionu Małopolska w Tarnowie oraz w I Krajowym Zjeździe NSZZ „Solidarność” w 1981 roku w Gdańsku. W 1989 roku przed wyborami parlamentarnymi został członkiem Jasielskiego Komitetu Obywatelskiego.
W wyniku wyborów samorządowych, rekomendowany przez JKO,  został wybrany radnym Rady Miasta Jasła. W dniu 6 czerwca 1990 roku nowo wybrana Rada Miasta powierzyła Mu funkcję przewodniczącego Rady Miasta, którą to funkcję pełnił do końca kadencji. Przy Jego udziale Rada Miasta Jasła I Kadencji podjęła szereg ważnych uchwał, które rozpoczęły poważne zmiany społeczne i gospodarcze w mieście.
Śp. Pan Stanisław Zubel był  aktywnym  i zapalonym pszczelarzem. Zdobywając i pogłębiając wiedzę w tym zakresie uzyskał tytuł Mistrza Pszczelarskiego. Ciesząc się uznaniem i autorytetem wśród jasielskich pszczelarzy, przez wiele lat pełnił funkcję Przewodniczącego Koła Pszczelarzy. Śp. Pan Stanisław Zubel był też bardzo aktywnym społecznikiem. Był wieloletnim członkiem Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego, członkiem Zarządu i zastępcą prezesa Zarządu SMJiRJ, przewodniczącym Komisji Rewizyjnej SMJiRJ. Uczestniczył w wielu społecznych inicjatywach Stowarzyszenia skierowanych na rzecz społeczności lokalnej.
Śp. Pan Stanisław Zubel zmarł 19 października 2005 roku i spoczął na Cmentarzu przy ul. Mickiewicza w Jaśle obok swojej żony Emilii, która była dla Niego wielkim oparciem i strażniczką ogniska domowego.
Zarząd Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego uważa,
że działalność Śp. Pana Stanisława Zubla w pełni zasługuje na wyróżnienie Go tytułem „Honorowy Obywatel Miasta Jasła” i wnioskuje do Kapituły Rady Miejskiej Jasła o jego nadanie „za promocję miasta Jasła w dziedzinie życia społecznego”. Jest ku temu również szczególna okazja, gdyż  w obecnym 2015 roku mija: 35. rocznica powstania „Solidarności”, której Był aktywnym i zasłużonym członkiem, 25. rocznica powstania samorządu terytorialnego w którym też mocno się zapisał, oraz smutna 10. rocznica Jego śmierci.
Fot. Ilona Dziedzic – Portal jaslo4u.pl
W.H.

Jaślanie na Ziemi Lwowskiej

W sobotę i niedzielę 3 – 4 listopada harcerki i harcerze 139. Drużyny Harcerskiej „Lisy” im. płk. Leopolda Lisa-Kuli, w dużej mierze również członkowie Młodzieżowego Koła Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego, działających przy Zespole Szkół Miejskich nr 3 w Jaśle – odbyli wycieczkę patriotyczną do Lwowa i Zadwórza.  Zabrali ze sobą ponad 1 100 zniczy zgromadzonych w społecznej zbiórce, której organizatorami było Stowarzyszenie Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego i 139. DH „Lisy”.
      Opiekunami dwudziestki druhen i druhów w wyprawie „Jaślanie w Stulecie Niepodległej pamiętają o zapomnianych Rodakach” byli: ich drużynowy – hm. Wiesław Hap – historyk, regionalista oraz prezes Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego, pilot wycieczki – Edwin Bebło – geograf i przewodnik beskidzki, instruktorka harcerska – Magdalena Kamińska-Chudy i mama dwóch harcerek – Barbara Pilut.
Delegacja jasielska zabrała ze sobą za wschodnią granicę wszystkie zebrane znicze. Zostały przez jej uczestników zapalone na grobach polskich na lwowskich cmentarzach: Janowskim, Łyczakowskim i „Orląt” oraz leżącym ok. 50 km od Lwowa  Zadwórzu – w miejscu słynnej   w latach II RP, a obecnie zapomnianej, bitwy wojny polsko-bolszewickiej z sierpnia 1920 r. – zwanej „polskimi Termopilami”.
W Lwowie – zawsze wiernym Polsce – oddano hołd jego obrońcom, najpierw tym, którzy w listopadzie 1918 r. przez trzy tygodnie stawiali odpór Ukraińcom, aż do czasu kiedy przybyła nasza odsiecz wojskowa. Uszanowano również pamięć tych, którzy rok później bronili bram Lwowa, gdy stanęli przed nimi bolszewicy. Obrońcy stawiali dzielny opór od lipca do września 1920 r. za co miasto zostało odznaczone Orderem Wojennym Virtuti Militari.
Wędrując śladami tych wydarzeń naznaczonych grobami, mogiłami i pomnikami, wielkim przeżyciem dla młodych jaślan było zwiedzanie „Cmentarza Orląt Lwowskich”, gdzie spoczywają w większości młodzi Polacy polegli we wspomnianych walkach. Dość przygnębiające wrażenie wywarła na nich i ich opiekunach sytuacja na Cmentarzu Janowskim. Tamtejsze groby ofiar walk polsko-ukraińskich o Lwów z lat 1918–1920 są bardzo zniszczone, część całkowicie. Pomiędzy nimi często stoją współczesne nagrobki ukraińskie. Niektóre polskie krzyże leżą na grobach, inne leżą złożone (rzucone) pod drzewami. To smutny widok, tym bardziej, że poniżej znajdują się pięknie utrzymane kwatery żołnierzy formacji ukraińskich walczących z Polakami. Wydaje się koniecznością, by władze polskie zadbały o miejsca pochówku naszych rodaków na tej nekropolii.
Odczucia dumy, radości, więzi z historią państwa i narodu przyniósł obchód miejsc pochówku naszych wybitnych rodaków na Cmentarzu Łyczakowskim. Dużym przeżyciem dla młodych jaślan było zapalenie zniczy, chwila zadumy czy modlitwy nad grobami powstańców kościuszkowskich, listopadowych i styczniowych, pułkownika Juliana Konstantego Ordona, poety Seweryna Goszczyńskiego, działacza narodowego Stanisława Szczepanowskiego, autora „Katechizmu Polskiego DzieckaWładysława Bełzy,  pisarza i historyka Karola Szajnochy,  matematyka Stefana Banacha,  malarza Artura Grottgera, poetki Marii Konopnickiej, pisarki Gabrieli Zapolskiej, twórcy spółdzielczych kas oszczędnościowych Franciszka Stefczyka oraz wielu, wielu innych zasłużonych Polaków.
Oprócz wizyt na cmentarzach, młodzi jaślanie wraz ze swoimi opiekunami zwiedzili również sporo ważnych miejsc naszej historii i kultury, m.in. Stare Miasto, katedrę łacińską – gdzie uczestniczyli w niedzielnej mszy św., katedrę ormiańską oraz Teatr Miejski (Operę Lwowską). Dotarli do wielu pomników lwowskich i miejsc związanych z mieszkającymi tam na przestrzeni kilku wieków wieloma wybitnymi Polakami, m.in. z Ignacym Łukasiewiczem – patronem ich szkoły oraz z prekursorami harcerstwa polskiego – Olgą i Andrzejem Małkowskimi.
W sobotni wieczór, w jednym z pomieszczeń hotelu uczestnicy patriotycznej wyprawy zorganizowali wieczornicę poświęconą „Orlętom Lwowskim” – z wykorzystaniem utworów literackich i muzycznych na ich temat. Z kolei po dotarciu do miejsca bitwy pod Zadwórzem „Lisy” pod kierunkiem swojego drużynowego przeprowadziły Apel Pamięci. Oddały w nim cześć ponad trzystu bohaterom, którzy 17 sierpnia 1920 r. w czasie wojny polsko-bolszewickiej pod dowództwem kpt. Bolesława Zajączkowskiego powstrzymywali ponad dziesięciokrotnie większe siły armii konnej Siemiona Budionnego. W bitwie poległo 318 Polaków i z uwagi na heroiczną walkę obrońców nazywana jest ona polskimi Termopilami. Pomimo zdobycia stacji kolejowej Zadwórze bolszewicy zrezygnowali z kontynuowania walki o Lwów kończąc marsz na zachód.
Druhnom i druhom na długo zapadną słowa ich drużynowego wypowiedzianych pod zadwórzańskim kurhanem-mogiłą: „Ponosząc wielkie straty Sowieci, rozwścieczeni oporem „Orląt”, cięli ich szablami, dobijali kolbami, a później odcinali głowy, ręce i nogi. Widząc co się dzieje nasi ranni oficerowie, w tym dowódca – kapitan Zajączkowski, i żołnierze ostatnimi nabojami odbierali sobie życie. Wśród poległych był m.in. dziewiętnastoletni Konstanty Zarugiewicz, obrońca Lwowa z 1918 r., kawaler Krzyża Virtuti Militari i Krzyża Walecznych, którego matka w 1925 r. wybrała jedną z trzech trumien ze zwłokami, które przewieziono do Warszawy i umieszczono  w Grobie Nieznanego Żołnierza”.
Delegacja jasielska została bardzo serdecznie przyjęta przez Polaków z Lwowa, którzy towarzyszyli jej cały czas jako przewodnicy i gospodarze. Są oni tam na Wschodzie prawdziwymi, wiernymi strażnikami pamięci naszej wspólnej historii i dziedzictwa narodowego. Ze wzruszeniem dziękowali za pamięć o dawnych więzach i za dzisiejszą łączność z nimi. Tymi, którzy nie uważają siebie za „Polonię” tylko za stuprocentowych Polaków. Wszak oni tam byli od wieków i trwają dalej, tylko mocarze tego świata po II wojnie przesunęli im granicę na zachód, poza dotychczasową ich Ojczyznę. Polacy z Lwowa z radością przyjęli skromne dary przywiezione przez jaślan, m.in. wydawnictwa SMJiRJ oraz materiały promocyjne Miasta Jasła i Starostwa Powiatowego w Jaśle.
Pomysłodawcy społecznej akcji „Jaślanie w Stulecie Niepodległej pamiętają o zapomnianych Rodakach”: Wiesław Hap, Edwin Bebło i Marcin Dziedzic, organizatorzy: Stowarzyszenie Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego oraz jasielska 139. Drużyna Harcerska „Lisy” dziękują wszystkim, którzy włączyli się w zbiórkę zniczy, które zapłonęły na Ziemi Lwowskiej. Byli to m.in.: Stowarzyszenie Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego, 139. Drużyna Harcerska „Lisy”, Zespół Szkół Miejskich nr 3 w Jaśle, Gimnazjum i Zespół Szkolno-Przedszkolny w Brzyskach, kibice „Czarnych” Jasło, Niepubliczny Zakład Szkolno-Przedszkolny w Czeluśnicy, Bursa Międzyszkolna w Jaśle, Stowarzyszenie „Magneto”, Zespół Szkół Budowlanych w Jaśle, Społeczne LO STO w Jaśle oraz pojedynczy mieszkańcy Jasła i powiatu.  Składają też podziękowania Zakładowi Pogrzebowemu „Okarma” za dofinansowanie transportu autobusowego uczestników i opiekunów wyprawy, którzy udali się na nią za własne fundusze. 
Jak podkreśla Wiesław Hap „Dzięki tej wyprawie na Kresy młodzi jaślanie w mundurach harcerskich doświadczyli pięknej lekcji historii i patriotyzmu. Znacząco poszerzyli swoją wiedzę na temat historii walk i działań zmierzających do uzyskania przez Polaków niepodległości. Ziemie te nie należą już do Polski, ale mocno istnieją w naszej świadomości. Trudno żeby było inaczej. W przyszłym roku chcemy powtórzyć naszą akcję i dotrzeć również do miejsc związanych z ofiarami polskimi rzezi wołyńskiej. To nasz obowiązek”. 
Tekst Edwin Bebło
SMJiRJ/DHL

Odsłonięcie tablicy Bohaterów Walk o Niepodległość w Jaśle

15 sierpnia 2018 r. był bardzo ważnym dniem dla środowiska naszego Stowarzyszenia. Mające wówczas uroczystości patriotyczne rozpoczęły się mszą świętą w Sanktuarium Antoniańskim. Po niej licznie zebrani uczestnicy przeszli pod obiekt jasielskiego budynku dawnego Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” – obecnego kina JDK oraz Miejskiego Centrum Informacji Turystycznej i Kulturalnej. Tam, na zewnętrznej ścianie, odsłonięta została tablica upamiętniającą jaślan walczących w latach 1914-1922 o niepodległość Ojczyzny, ufundowana przez Miasto Jasło z inicjatywy Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego.
Na zdjęciu tablica upamiętniająca jaślan zasłużonych w walczące o niepodległość Polski (fot. M. Dziedzic).
Odsłonili ją, by zachować w pamięci obecnych i przyszłych pokoleń jaślan bohaterskich lokalnych uczestników działań niepodległościowych: Maria Kurowska – wicemarszałek Województwa Podkarpackiego, Ryszard Pabian – burmistrz Miasta Jasła i Wiesław Hap – prezes SMJiRJ. Poświęcenia tablicy dokonał ksiądz prałat Tadeusz Paszek, proboszcz Parafii pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Jaśle.
W związku z tym ważnym wydarzeniem wplatającym się w jasielskie obchody stulecia odzyskania niepodległości, Wiesław Hap wygłosił okolicznościową przemowę.
Szanowni Państwo, dzisiaj mają miejsce dwa bardzo ważne wydarzenia w życiu lokalnej społeczności Miasta Jasła. Cieszymy się z kolejnej rocznicy „Cudu nad Wisłą”, ale też cieszmy się, że oddajemy tę skromną tablicę ku pamięci tych, którzy walczyli o niepodległość Ojczyzny. Mieszkańcy Jasła i regionu jasielskiego długo czekali na tę niepodległość, bo aż 146 lat. Tyle bowiem czasu minęło od I rozbioru kiedy te tereny trafiły pod zabór austriacki. Przez te blisko półtora wieku z ust mieszkańców Jasła i okolicznych wiosek bardzo często odzywały się słowa modlitwy: „Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie”. Nie tylko modlono się, ale przedstawiciele naszego społeczeństwa uczestniczyli prawie we wszystkich zrywach niepodległościowych, które miały miejsce w czasie zaboru austriackiego. Byli tacy, którzy walczyli w powstaniu kościuszkowskim, później powstaniu listopadowym, byli też ci, którzy uczestniczyli w przygotowaniu powstania 1846 roku. Później walczyli za naszą wolność w europejskiej Wiośnie Ludów, m.in. wspierając braci Węgrów w ich powstaniu. Ale największy udział naszych rodaków jasielskich był w powstaniu styczniowym. Jak wiemy, wszystkie te zrywy zakończyły się niepowodzeniem. Sporo uczestników tych zmagań trafiało do więzień, niektórzy składali swoje życie na ołtarzu Ojczyzny, wielu było zsyłanych na Sybir. Ale niektórzy wracali i poprzez systematyczną pracę organiczną wpajali swoim dzieciom i wnukom miłość do Polski. Polski na mapie Europy nie było, ale była w sercach Polaków. Także naszych lokalnych rodaków. Dopiero w latach I wojny światowej, wykorzystując m.in. konflikt naszych państw zaborczych, żołnierze polscy wywalczyli nam wolność. Byli to m.in. Legioniści, Strzelcy, Drużyniacy, Sokoli, członkowie Polskiej Organizacji Wojskowej, harcerze i żołnierze odrodzonego Wojska Polskiego, którzy już w 1918 roku walczyli o niepodległość. Wiemy doskonale, że jesień 1918 roku nie zamknęła okresu budowy niepodległej i suwerennej Polski, bo jeszcze trzeba było walczyć o granice. Nasi jasielscy rodacy uczestniczyli też w tych  zmaganiach. W źródłach udało się znaleźć informacje, że przedstawiciele naszego środowiska bili się w powstaniu wielkopolskim, trzech powstaniach śląskich, w walce z Ukraińcami o wschodnią granicę i przede wszystkim to, co dzisiaj czcimy, czyli w bitwie warszawskiej. Walczyli przeciwko zarazie bolszewickiej, która chciała zniszczyć dopiero co narodzoną Polskę. Ktoś może zapytać: Dlaczego ta tablica pojawia się w tym miejscu? Sokolnia jasielska to było miejsce, w którym tętniło życie patriotyczne i narodowe jaślan przez wiele dziesięcioleci, szczególnie na przełomie XIX i XX w., kiedy oczekiwano na niepodległość. Tu była siedziba Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”. To tu zbierali się pierwsi skauci – harcerze jasielscy, to tu odbywały się wszelkiego typu uroczystości patriotyczne. To tu wreszcie, w listopadzie 1918 roku, kiedy najpierw była msza dziękczynna w kaplicy gimnazjalnej, później tu wszyscy zebrali się, żeby radować się w ramach uroczystej akademii. Szanowni Państwo! Tablica powstała z inicjatywy Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego, ale wielki ukłon kieruję w stronę samorządu miejskiego na czele z Panem Burmistrzem Ryszardem Pabianem, że udało się to zamierzenie zrealizować właśnie w tym szczególnym roku. Szanowni Państwo! Cześć i chwała bohaterom, tym imiennym i bezimiennym, którzy są podmiotem na tej tablicy!
Treść napisu widocznego na jasielskiej tablicy została przygotowana przez Wiesława Hapa i Zdzisława Świstaka – historyków i regionalistów ze SMJiRJ, następnie została uzgodniona, uzupełniona i zaakceptowana przez specjalny zespół powołany przez burmistrza Miasta Jasła. Zgodnie z prawem prezes SMJiRJ przesłał jej treść do Instytutu Pamięci Narodowej,  który również wyraził pozytywną opinię. Następnie wzór graficzny tablicy zaprojektował wiceprezes SMJiRJ – architekt Andrzej Gawlewicz,  a wykonał inny członek stowarzyszenia – artysta rzeźbiarz Bogdan Samborski.
Po uroczystości przed nową tablicą pamięci, uczestnicy zgromadzenia patriotycznego udali się tradycyjnie do parku miejskiego, przed Grób Nieznanego Żołnierza. Po hymnie państwowym, Apel Pamięci Oręża Polskiego przeprowadził z drużyną sztandarową jasielskiego Hufca ZHP hm. Wiesław Hap. Następnie nastąpiło składanie kwiatów na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza. Złożyli je przedstawiciele władz samorządowych województwa, miasta, powiatu, jasielskich parlamentarzystów, kombatantów, służb mundurowych, żołnierzy Wojska Polskiego, stowarzyszeń i organizacji oraz instytucji. Z kolei delegacja kosynierów z Cieklina i Bieździedzy swoją wiązankę kwiatów złożyła pod pomnikiem Tadeusza Kościuszki. Po tych wydarzeniach  przemówienie wygłosił burmistrz Miasta Jasła Ryszard Pabian.
Oprócz wymienionych delegacji i mieszkańców Jasła, w uroczystościach uczestniczyli także: Miejsko – Kolejowa Orkiestra Dęta, kosynierzy z Cieklina i Bieździedzy, strzelcy z Trzcinicy, harcerze z Hufca Jasło, głównie ze 139. DH „Lisy”, oraz poczty sztandarowe, m.in. Policji, Państwowej Straży Pożarnej i miejskich placówek oświatowych. Organizatorami tegorocznych obchodów Święta Wojska Polskiego byli: Miasto Jasło, Wojskowa Komenda Uzupełnień w Jaśle i Zarząd Powiatowy Ligi Obrony Kraju w Jaśle.
/dr/
Autorką fotografii poniższej galerii jest J. Steliga.

VI Jasielski Marsz Wolności już za nami

W piątkowy wieczór 3 sierpnia, w 75. rocznicę uwolnienia więźniów w Jaśle, które miało miejsce nocą z 5 na 6 sierpnia 1943 r., odbył się VI Jasielski Marsz Wolności ku czci uczestników i ofiar tej akcji pod kryptonimem „Pensjonat”. Jego organizatorami byli: Miasto Jasło, Stowarzyszenie Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego, Komenda Hufca ZHP w Jaśle i 139. DH „Lisy” z Jaśle. Patronat nad marszem objęli: jedyny żyjący uczestnik akcji, płk Stanisław Dąbrowa-Kostka i burmistrz Miasta Jasła Ryszard Pabian.
Uczestnicy marszu zebrali się o godz. 20.00 przed jasielskim pomnikiem Armii Krajowej. Wśród nich znaleźli się m.in.: przedstawiciele samorządu miejskiego, członkowie zarządu SMJiRJ, komendy Hufca ZHP w Jaśle oraz mieszkańcy Jasła i okolic. Po wysłuchaniu Hymnu Polskiego Państwa Podziemnego, wszystkich zebranych powitał przewodniczący zgromadzenia Wiesław Hap – prezes SMJiRJ, historyk, regionalista i harcmistrz. Przybliżył genezę i ideę tego patriotycznego spotkania oraz poprowadził jego całość.
Następnie druh Marcin Grabek odczytał przywieziony przez W. Hapa list skierowany do zebranych przez płka Stanisława Dąbrowę-Kostkę o następującej treści: „Moi Drodzy jasielscy Przyjaciele! Już od sześciu lat jestem duchem i sercem z Wami podczas tego pięknego wydarzenia patriotycznego.  Nie mogę być ciałem, ze względu na wiek i stan zdrowia. Ale zapewniam Was, że jest mi cieplej i lżej na sercu, kiedy wiem, że i Wy, tu i teraz,  jesteście ze mną i pamiętacie o moich świętej pamięci kolegach – uczestnikach akcji „Pensjonat”. Słowa uznania kieruję do organizatorów Marszu na czele z Panem Prezesem Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu, Harcmistrzem Wiesławem Hapem, do władz Miasta Jasła z Panem Burmistrzem Ryszardem Pabianem, do Komendy Hufca ZHP w Jaśle, do Harcerek, Harcerzy, Instruktorów, Duchownych z parafii w Jaśle – Żółkowie i członków Zarządu Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego. Kieruję słowa szacunku do każdej i każdego z Was – od najmłodszych do najstarszych – którzy znajdujecie czas i wewnętrzną potrzebę, by być dziś razem. Jeśli są wśród Was członkowie Koła Światowego Związku Żołnierzy AK to również serdecznie ich pozdrawiam. Ani ja, ani moi nieżyjący już współtowarzysze broni, nigdy nie uważaliśmy się za bohaterów. Służyliśmy Ojczyźnie i walczyliśmy będąc wiernym naszym wartościom oraz słowom przysięgi żołnierskiej. Tak też było z naszym udziałem w akcji „Pensjonat”. Byliśmy szczęśliwi, że byliśmy w stanie wykonać rozkaz przełożonych i że dzięki niej udało się wyrwać z rąk Niemców tak dużą grupę ludzi. Moi Drodzy, jestem Wam bardzo wdzięczny za to, że przypominacie tamte wojenne wydarzenia i ludzi. Pamiętajcie nie tylko o uczestnikach akcji, ale także i o tych wspaniałych Polakach, którzy nam pomagali, a później zapłacili za to swoim życiem. Mam tu na myśli głównie członków bohaterskiej Rodziny Madejewskich i drugiego z braci Magurów – Jana. Moi Jasielscy Przyjaciele, zanim znów wyruszycie w drogę trasą naszego odskoku, pozwólcie, że jeszcze raz podziękuję Wam za Waszą pamięć, współczesny patriotyzm i za to, że kochacie swoją Ojczyznę. Życzę Wam wszystkiego co najlepsze  i z głębi serca pozdrawiam z Krakowa. Płk Stanisław Dąbrowa – Kostka”
W dalszej części spotkania harcerki i harcerze przypomnieli postacie szóstki uczestników akcji w oparciu o ich notki biograficzne przygotowane przez Wiesława Hapa. Informacji o każdej z postaci towarzyszył jej portret autorstwa Piotra Hudymy.  Następnie zebrani wysłuchali piosenki „Chłopaki od Korczaka” w jego wykonaniu. Po zakończeniu tego słowno-muzycznego montażu pod pomnikiem AK, ruszył patriotyczny przemarsz trasą, jaką w sierpniową deszczową noc przed 75. laty przebyli więźniowie wraz  z ich wyzwolicielami. Za instruktorem ZHP niosącym flagę państwową szli harcerze jasielskiego Hufca z zapalonymi pochodniami oraz  pozostali uczestnicy. Przeszli przez Górkę Klasztorną na plac przy kościele parafialnym na osiedlu Żółków. Tam też z udziałem miejscowych mieszkańców odbyła się ostatnia część marszu. Po przywitaniu biorących w nim udział osób przez proboszcza ks. Jana Reczka i byłego proboszcza –  ks. Jana Gibałę, po wspólnej modlitwie w intencji bohaterów „Pensjonatu”, uwolnionych w nim więźniów i późniejszych ofiar, rozpalone zostało ognisko. Uczynili to wraz z przewodniczącym zgromadzenia: ks. proboszcz Jan Reczek, ks. emeryt Jan Gibała, przewodniczący RMJ Henryk Rak, sekretarz Miasta Jasła Paweł Rzońca, pwd. Magdalena Kamińska-Chudy oraz Andrzej Dybaś – radny RMJ z Jasła-Żółkowa, były przewodniczący RMJ.
Następnie Wiesław Hap odczytał „Apel uczestników VI Jasielskiego Marszu Wolności”:   „Spotkaliśmy się dziś po raz kolejny w ramach obchodów 75. rocznicy słynnej akcji uwolnienia więźniów w Jaśle przez żołnierzy Kedywu Armii Krajowej pod kryptonimem „Pensjonat”. W ten sposób, spontaniczny, z własnego wyboru i z potrzeby serca,  dajemy wyraz naszej pamięci o tych, którzy walczyli o niepodległą i wolną Polskę. Uczestnictwo       w tym szóstym już Jasielskim Marszu Wolności jest dowodem naszego patriotyzmu oraz pamięci i szacunku dla przeszłości. Jesteśmy tu, aby swoją obecnością zaświadczyć o naszej wierności wartościom narodowym, religijnym i patriotycznym. Nie chcemy, aby słowa: „Bóg, Honor, Ojczyzna” były tylko pięknymi hasłami. Pochylamy czoła przed weteranami Armii Krajowej. Powracamy do czasów wojny  i okupacji, do dni kiedy mimo to, że byliśmy w niewoli hitlerowskiej, to byli wówczas ludzie dla których najważniejszym przesłaniem była walka o wolność i niepodległość. Nie wahali się oni położyć na szali tych wartości własnego życia. Oddajemy też pamięć i szacunek tym wszystkim, którzy za cenę wolności ginęli z bronią w ręku i w wyniku polityki zagłady naszych okupantów tylko za to, że byli Polakami. Ma to szczególny wyraz w roku,  w którym obchodzimy setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Święty Jan Paweł II, syn polskiej ziemi,  powiedział kiedyś, że „wolność trzeba stale zdobywać, nie można jej tylko posiadać”. My możemy do tych słów dodać, że wolności należy  strzec, przypominać o jej zagrożeniach oraz pamiętać o tych, którzy o nią walczyli. Jako mieszkańcy Jasła, miasta tak straszliwie zniszczonego przez niemieckiego okupanta do apelowania o to mamy nie tylko prawo, ale i moralny obowiązek!    Uczestnicy VI Jasielskiego Marszu Wolności, Jasło, 3 sierpnia 2018 r.”
Głos zabrał również Jan Stachyrak z Korczyny, syn i wnuk uwolnionych w trakcie akcji „Pensjonat” więźniarek. Stwierdził m.in.: „Dzięki temu, że moja mama została oswobodzona w akcji mogłem urodzić się ja. Kiedy przyszedłem na świat, mama miała 32 lata, babcia 52. Znalazły się w więzieniu w wyniku obławy, którą gestapo przeprowadziło w Białobrzegach, dzielnicy Krosna. Był tam sąsiad, który skrzętnie obserwował działalność ludzi związanych    z partyzantką oraz formacjami wojskowymi zbrojnego podziemia niepodległościowego. Gdyby nie akcja „Pensjonat” najprawdopodobniej z więzienia obie już by nie wróciły. Skończyłyby zapewne w wykopanej przez siebie mogile w lesie warzyckim po rozstrzelaniu lub w obozie”.
Przy ognisku odśpiewano kilkanaście pieśni patriotycznych, żołnierskich, partyzanckich oraz religijnych. Spotkanie zakończyło się zawiązaniem harcerskiego kręgu i wzajemnym przekazaniem sobie przez współtworzące go osoby, uściskiem dłoni, „iskierki przyjaźni i wolności”, którą przekazała druhna pwd. Anna Śliwa. Uczestnicy marszu, po otrzymaniu błogosławieństwa od proboszcza parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa i Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny w Jaśle po godzinie 22. udali się do swoich domów. Organizatorzy serdecznie dziękują duchownym z Jasła-Żółkowa, podinspektorowi Mateuszowi Smyce z UM w Jaśle za pomoc organizacyjną, pracownikom JDK za nagłośnienie, służbom Komendy Powiatowej Policji, Straży Miejskiej i Straży Ochrony Kolei i OSP w Żółkowie za zabezpieczenie przejścia, lokalnym mediom za oprawę medialną, a wszystkim uczestnikom za udział i za współtworzenie wspaniałej patriotycznej atmosfery.
W związku z wydaniem z pomocą Miasta Jasła w formie papierowej w niewielkim nakładzie komiksu Piotra Hudymy poświęconej akcji „Pensjonat” organizatorzy VI JMW ogłaszają konkurs jej poświęcony. Wśród uczestników zostaną rozlosowane egzemplarze tego komiksu. Chcąc go zdobyć, należy drogą elektroniczną do 15 sierpnia b.r. na adres: wiehap@wp.pl  wysłać odpowiedzi na trzy pytania: 1. Z jakiego miasta do Jasła przybyła trójka uczestników akcji – „Boruta”, „Żbik” i „Dąbrowa” ?  2. Jak nazywał się strażnik jasielskiego więzienia, który wziął w niej bezpośredni udział?   3. Kto z członków zespołu przeprowadzającego akcję po dotarciu do zagajnika koło Żółkowa powrócił nocą do Jasła?
/SMJiRJ/
Relacja fotograficzna Roberta Michałowskiego:

Zaproszenie do udziału w VI Jasielskim Marszu Wolności

W piątek 3 sierpnia 2018 r., na dwa dni przed 75. rocznicą akcji uwolnienia więźniów w Jaśle, o godzinie 20.00 pod pomnikiem AK (obok budynku sądu) rozpocznie się VI Jasielski Marsz Wolności ku czci uczestników i ofiar „Pensjonatu”.
Jego organizatorami są: Miasto Jasło, Stowarzyszenie Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego, Komenda Hufca ZHP   w Jaśle oraz 139. Drużyna Harcerska „Lisy” przy współpracy z Parafią pw. NSPJ i NSNMP w Jaśle – Żółkowie.
Po części „słowno-muzycznej” oraz odczytaniu listu od jedynego żyjącego uczestnika akcji, płka Stanisława Dąbrowy-Kostki, w towarzystwie zapalonych pochodni  ok. 20.30 zebrani wyruszą trasą „odskoku” uczestników akcji w kierunku Żółkowa, by tam (ok. 21.15) na placu przed kościołem zapalić symboliczny ogień pamięci, odczytać okolicznościowy apel i odśpiewać ze specjalnie przygotowanych śpiewników kilka pieśni żołnierskich i partyzanckich.
Marsz zakończy się ok. godziny 22.00, po czym uczestnicy na własną rękę powrócą do domów. Za udział, a szczególnie za powrót, osób niepełnoletnich organizatorzy nie biorą odpowiedzialności. Powinny być one pod opieką rodziców, dziadków, nauczycieli, instruktorów harcerskich lub innych upoważnionych przez rodziców pełnoletnich opiekunów. Mile widziane i wskazane są pochodnie lub świece (lampiony) oraz chorągiewki lub niewielkie flagi w barwach narodowych.
Organizatorzy

Żegnaj Panie Prezesie…

15 marca zmarł w wieku niespełna 93 lat Czesław Leosz.

Ten zasłużony dla środowiska jasielskiego Człowiek przyszedł na świat 4 lipca 1925 r. w niewielkiej miejscowości Niewirków na Zamojszczyźnie. Tam spędził dzieciństwo i w 1939 r. ukończył szkołę powszechną. Aby uniknąć deportacji na roboty przymusowe do III Rzeszy, rozpoczął naukę zawodu i pracował w warsztacie ślusarsko – kowalskim. Przez prawie dwa lata kontynuował naukę w tajnym nauczaniu o profilu średniej szkoły handlowej. Razem z kolegami z tajnych kompletów działał w ruchu oporu. Jako łącznik i goniec przenosił prasę podziemną i komunikaty z nasłuchów radiowych. Po II wojnie światowej został powołany do służby wojskowej i jako saper – kierowca uczestniczył w rozminowywaniu północnych ziem Polski. Po kursie przygotowawczym na wyższe uczelnie ukończył Szkołę Prawniczą Ministerstwa Sprawiedliwości. Później studiował zaocznie na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego. Przez ponad cztery dekady pracował w organach wymiaru sprawiedliwości w Brzozowie, Lesku, Sanoku, Gorlicach i Jaśle. W dwóch ostatnich miastach pełnił funkcję prezesa sądu. Na emeryturę przeszedł w 1991 r.

Poza pracą zawodową, śp. Czesław Leosz pracował społecznie. Od 1944 r. aktywnie działał w Ochotniczej Straży Pożarnej gdzie pełnił wysokie funkcje. Przez ponad dwie dekady był wiceprezesem Zarządu Wojewódzkiego Związku OSP – Rzeczypospolitej Polskiej w Krośnie. Otrzymał tytuł Honorowego Prezesa Zarządu Oddziału Powiatowego Związku OSP RP w Jaśle. Był jednym z założycieli i pierwszym prezesem Zarządu Towarzystwa Miłośników Ziemi Gorlickiej. Po przeniesieniu się do pracy w sądzie jasielskim działał w Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Rzeszowie. W 1967 r. został przewodniczącym OKBZH – Delegatura w Jaśle. W 1991 r. zakończyła ona swoją działalność. Jej miejsce zajęła Okręgowa Komisja Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu – Instytut Pamięci Narodowej w Rzeszowie, w której kontynuował swoją działalność.

W 1966 r. wstąpił do Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego. Przez kilka lat pełnił funkcję wiceprezesa, a w latach 1975-1991 był prezesem Zarządu. To on zapoczątkował wydawanie „Roczników Jasielskich”. Za aktywną pracę społeczną w Stowarzyszeniu otrzymał w 1996 r. tytuł „Honorowego Członka SMJiRJ”. Był inicjatorem i organizatorem wielu sesji popularnonaukowych i wystaw, m.in. dotyczących lat II wojny światowej i zniszczenia Jasła. Często były one połączone z odsłanianiem tablic pamiątkowych. Wniósł znaczący wkład w dziedzinie muzealnictwa, ochrony zabytków oraz miejsc pamięci narodowej. Jako działacz ruchu strażackiego zbierał materiały dotyczące dziejów, kultury i tradycji strażackich. Jest autorem wielu publikacji, w tym wydawnictw książkowych o tematyce strażackiej, m.in. „Dzieje Ochotniczych Straży Pożarnych w Jaśle 1872-1997 r.” Swoje artykuły publikował również w prasie lokalnej. Z jego inicjatywy m.in. wydano książkę „Jasło oskarża” pod redakcją prof. Stanisława Cynarskiego i prof. Józefa Garbacika, gdzie zamieścił swoje dwa obszerne artykuły.

Przez wiele lat śp. Czesław Leosz był Człowiekiem czynu, słowa przekuwał w konkretne działania i trwałe zapisy. Odszedł, pozostawiając po sobie wiele śladów, które przetrwają oraz pamięć, która nie umiera… .

Msza święta żałobna odbędzie się we wtorek 20 marca o godzinie 14.00 w kaplicy na cmentarzu komunalnym przy ulicy Mickiewicza w Jaśle. Po niej nastąpi odprowadzenie śp. Czesława Leosza na miejsce wiecznego spoczynku.

Rodzinie i bliskim Zmarłego wyrazy serdecznego współczucia w imieniu Zarządu SMJiRJ składa prezes Wiesław Hap

Delegacja Stowarzyszenia podczas obchodów Święta Niepodległości

Powiatowe jasielskie obchody 99. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości 11 listopada b.r. rozpoczęła Msza święta w intencji Ojczyzny w Sanktuarium Antoniańskim. Później uczestnicy uroczystości w pochodzie, przy akompaniamencie Miejsko-Kolejowej Orkiestry Dętej w Jaśle,przeszli  do Parku Miejskiego. Tam odczytany został Apel Pamięci     i jak zwykle, pod Grobem Nieznanego Żołnierza delegacje władz, organizacji, instytucji i szkół złożyły kwiaty.
Uczyniła to również delegacja Zarządu Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego w składzie: Łucja Filipek, prezes Wiesław Hap, wiceprezes Andrzej Gawlewicz i Robert Michałowski. Na koniec uroczystości okolicznościowe przemówienie wygłosił Adam Pawluś – starosta jasielski.
Foto: WirtualneJaslo.pl

V Jasielski Marsz Wolności

Ta akcja o kryptonimie „Pensjonat” odbiła się szerokim echem nie tylko w okupowanej Polsce, informacje o niej przekazywały radiostacje zagraniczne, w tym BBC oraz prasa. Szanując pamięć historyczną, w piątkowy wieczór 4 sierpnia 2015 r., w przeddzień 74. rocznicy  uwolnienia więźniów w Jaśle, odbył się kolejny Jasielski Marsz Wolności ku czci jej uczestników i ofiar. Jak zwykle jego organizatorami byli: Miasto Jasło, Stowarzyszenie Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego i Komenda Hufca ZHP w Jaśle przy wsparciu Parafii p.w. NSPJ i NSNMP w Jaśle – Żółkowie. Patronat nad Marszem objęli – jedyny żyjący uczestnik akcji płk Stanisław Dąbrowa-Kostka i Burmistrz Miasta Jasła Ryszard Pabian. Pomysłodawcami tego przedsięwzięcia patriotycznego byli pięć lat temu, w porozumieniu z pułkownikiem „Dąbrową”, prezes SMJiRJ, historyk i hm. Wiesław Hap (który corocznie jest przewodniczącym zgromadzenia) i Piotr Hudyma.
O godzinie 20.00 przed pomnikiem AK w Jaśle wszystkich zebranych powitał przewodniczący zgromadzenia. Później w części słowno-muzycznej wystąpili harcerze 139. DH „Lisy”. Wiersz poświęcony akowcom zaprezentował dh Krzysztof Kapłon, a utwór mówiący o losach więźniów jasielskiego więzienia przedstawił dh Karol Wojdyła. Następnie dwie okolicznościowe piosenki poświęcone tematyce akcji wykonała druhna Gabriela Czerwińska. Autorem słów i muzyki pierwszej z nich pt.  „Jasielskie bolero” jest Piotr Hudyma, drugiej, pt. „Marsz Wolności” – sama wykonawczyni. Później dh Jakub Fila odczytał list od jedynego żyjącego uczestnika akcji, płka Stanisława Dąbrowy – Kostki o treści:
„Drodzy Uczestnicy V Jasielskiego Marszu Wolności ! Pozdrawiam Was z królewskiego Krakowa. W dniu Waszego patriotycznego Marszu, po raz kolejny zdaję sobie sprawę, że udział w jasielskiej akcji „Pensjonat” był moją najpiękniejszą wojenną przygodą. Co roku w tym czasie wracają mi wspomnienia o nieżyjących towarzyszach broni: „Korczaku”, „Trójce”, „Pawiu”, „Borucie”, „Żbiku” i wspierającej nas Rodzinie  „Łukaszów”. Obraz tej udanej akcji mąci mi pamięć o aresztowaniu i śmierci Florentyny, Ludwika, Ludwika-juniora i Zdzisława Madejewskich oraz Staszka Magury „Kolibra”, a  także wiedza o zburzeniu Jasła przez barbarzyńców niemieckich. Do dziś istnieje, ważny dla mnie,  rozkaz majora Stefana Tarnawskiego „Jaremy”, szefa Kedywu Okręgu AK Kraków, skierowany do nas, uczestników akcji „Pensjonat”. Zaczyna się on wymownymi słowami: „W imieniu służby składam Wam (…) podziękowanie za wykonanie akcji bojowej w tak trudnych   i ciężkich warunkach. Dokonaliście czynu, który powinien być przykładem dla wszystkich żołnierzy Kedywu. Pamiętajcie, iż w Waszych rękach spoczywa przyszłość naszej Ojczyzny, a idąc z Bogiem dopełnicie zawsze swego celu…”. Z powodu wieku i stanu zdrowia nie odwiedzę już Jasła, lecz pociesza mnie świadomość , iż w tym pięknym, odbudowanym z ruin mieście nie zaginie pamięć  historyczna. Wy, drodzy Uczestnicy tego Marszu, na to nie pozwolicie. Dlatego serdecznie, tak po wojskowemu i po harcersku, pozdrawiam Was wszystkich: Władze Samorządowe Miasta Jasła na czele z Panem Burmistrzem i Panem Przewodniczącym Rady Miejskiej, Organizatorów tego Marszu, na czele z niestrudzonym w podtrzymywaniu pamięci historycznej prezesem Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu, Druhem Harcmistrzem Wiesławem Hapem, jasielskich Akowców, Instruktorów ZHP, Harcerzy, Regionalistów  oraz wszystkich Mieszkańców Jasła i Powiatu. W sposób szczególny pozdrawiam najmłodszych uczestników Waszego Marszu. Dziękuję wszystkim za Wasz w nim udział. Kochani, nocą z 5 na 6 sierpnia jestem myślami i sercem przy Was.” „Dąbrowa”
Po tym pięknym liście, zebrani obejrzeli film dokumentalny w formie wywiadu z pułkownikiem „Dąbrową”, który opowiadał o przebiegu akcji. Później, w towarzystwie flagi państwowej i płonących pochodni, niesionych przez harcerzy z jasielskiego Hufca ZHP, wszyscy zebrani udali się trasą „odskoku” uczestników akcji w stronę Żółkowa. Blisko stuosobowa grupa przeszła drogę, którą sierpniową deszczową nocą w 1943 r. podążali uwolnieni razem ze swoimi wyzwolicielami. Na placu przed kościołem w Jaśle – Żółkowie, przybyłych i miejscowych parafian powitał, jak zwykle serdecznie, ksiądz proboszcz Jan Gibała. Najpierw zapalono symboliczne ognisko pamięci. Rozpalili je: Henryk Rak – przewodniczący Rady Miejskiej Jasła, ks. proboszcz Jan Gibała, phm. Iwona Dziedzic – zastępca komendanta Hufca ZHP w Jaśle, hm. Wiesław Hap – prezes SMJiRJ oraz pwd. Leszek Woźniacki. Następnie pod przewodnictwem proboszcza żółkowskiego zebrani pomodlili się w intencji uczestników i ofiar akcji. Później druhna Kinga Czerwińska odczytała apel uczestników Marszu o treści:
„Spotkaliśmy się dziś, w przededniu 74. rocznicy akcji uwolnienia więźniów w Jaśle przez żołnierzy Kedywu Armii Krajowej, by dać wyraz naszej pamięci   o tych, którzy walczyli o niepodległą i wolną Polskę. Uczestnictwo w tym Marszu jest dowodem naszego patriotyzmu oraz pamięci i szacunku dla przeszłości. Swoją obecnością świadczymy o naszej wierności wartościom narodowym, religijnym i patriotycznym. Chylimy czoła przed żołnierzami Armii Krajowej. Powracamy do czasów wojny i okupacji, do dni niewoli niemieckiej, do ludzi dla których najważniejsza była walka o wolność i niepodległość, nawet za cenę własnego życia. Pamiętajmy też, by chronić prawdę historyczną. Nie możemy przemilczać faktów, że w innych państwach świadomie pisze i mówi się o „polskich obozach śmierci”, fałszuje się przyczyny, przebieg i prawdziwy obraz II wojny światowej. Często też ukazuje się nieprawdziwy i niewłaściwy wizerunek żołnierzy AK. Ostatnio zaś Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej opublikowało tekst, w którym odpowiedzialnością za rozpętanie II wojny światowej obarczono Polskę. Tak być nie może i nie możemy się na to godzić!
My, uczestnicy tego Marszu Wolności, jako mieszkańcy Jasła, miasta tak zniszczonego przez niemieckiego okupanta, do apelowania o prawdę historyczną,  mamy moralny obowiązek”.
Po apelu, uczestnicy spotkania wspólnie odśpiewali ze specjalnie przygotowanych śpiewników kilka pieśni żołnierskich i partyzanckich. Pod koniec tego patriotycznego  spotkania ks. Gibała pobłogosławił wszystkich zebranych, odśpiewano harcerską pieśń „Bratnie słowo”, a hm. Dorota Rzońca przekazała uściskiem dłoni tzw. „iskierkę” przyjaźni, braterstwa i wolności, która obiegła cały krąg zebranych. Na sam koniec przewodniczący zgromadzenia hm. Wiesław Hap podziękował wszystkim uczestnikom Marszu za udział i za stworzenie jego wspaniałej atmosfery oraz zaprosił chętnych do udania się dwoma autobusami na emisję filmu „Akcja Pensjonat”. Odbyła się ona w JDK.
W imieniu organizatorów Marszu, przewodniczący zgromadzenia składa serdeczne słowa wdzięczności tym, którzy wsparli go w sposób szczególny, a byli nimi: ks. proboszcz Jan Gibała, Mateusz Smyka – podinspektor Urzędu Miasta w Jaśle, druh Leszek Woźniacki, służby Powiatowej Policji w Jaśle, Straży Miejskiej w Jaśle, Straży Ochrony Kolei w Jaśle i OSP w Żółkowie oraz obecni na Marszu przedstawiciele mediów lokalnych. Dziękuje również za obecność przewodniczącemu RMJ Henrykowi Rakowi, wiceprzewodniczącej RMJ Urszuli Czyżowicz i sekretarzowi Miasta Jasła Pawłowi Rzońcy oraz wszystkim innym, którzy uczestniczyli w tym patriotycznym spotkaniu.
W.H.
Zdjęcia: Ilona Dranka, Łukasz Kotulak, Mateusz Smyka i D. Stasiowski.