Przeprawa gimnazjalistek przez Wisłokę – zdjęcia Alicji Popławskiej

Na Konkurs” Jasielskie w kolorze sepii” kilkanaście zdjęć przesłała Pani Alicja Popławska. Dziś zapraszamy do obejrzenia kilku z nich. Fotografie wykonane zostały w okresie międzywojennym. Przedstawiają przeprawę gimnazjalistek przez Wisłokę z Jasła do Kaczorowów.

Opisy pod zdjęciami opracowane na podstawie informacji przekazanych przez Uczestniczkę naszego konkursu. (aby powiększyć kliknij na zdjęcie).
Przeprawa przez Wisłokę w Kaczorowach 003
Przeprawa przez Wisłokę w Kaczorowach. Zdjęcie wykonane w drugiej połowie lat 30. Przedstawia grupę gimnazjalistek.  W tym czasie na Wisłoce w Kaczorowach nie było jeszcze mostu.
Przeprawa przez Wisłokę w Kaczorowach 002Przeprawa przez Wisłokę w Kaczorowach. Grupa gimnazjalistek czeka na kładce na łódkę. Z takiego sposobu przeprawy ludność korzystała do czasów powojennych, kiedy wybudowano most.
Przeprawa przez Wisłokę w Kaczorowach 001
Przeprawa przez Wisłokę w Kaczorowach. Grupa ludzi przewożona na łódce. Taka przeprawa była możliwa tylko w czasie, gdy poziom wody był odpowiedni.
Wkrótce inne zdjęcia Pani Alicji Popławskiej i innych Uczestników. Zapraszamy do udziału w tym projekcie. Przysyłajcie stare zdjęcia. Regulamin na naszej stronie – kliknij banerek „Jasielskie w kolorze sepii”.
/ms/

"Jasielskie w kolorze sepii" – zdjęcia A. Marossànyiego

J. Marossanyi„Jasielskie w kolorze sepii” to projekt, który ma wzbogacić naszą wiedzę o dawnych mieszkańcach Jasła i regionu. Do przesłania zdjęć dał się namówić Pan Andrzej Marossànyi z Krakowa. Kim jest Pan Marossànyi? To wnuk przedwojennego starosty jasielskiego Juliusza Marossànyiego. Udostępnił nam zdjęcia dziadka i rodziny.
Juliusz Marossànyi był starostą jasielskim w latach 30. ubiegłego wieku. To bardzo barwna postać. Polityk z artystyczną duszą, który przeszedł wiele. Warto wspomnieć, że w czasie wojny, za udział w przerzucie ludzi uciekających przed hitlerowcami na Słowację, trafił z rodziną do Auschwiz. Tam zmarła jego żona. Marossànyi i córka Wanda przeżyli. Były jasielski starosta po wojnie zamieszkał w Krakowie, gdzie zdołał znaleźć zatrudnienie w muzeum na Wawelu.
Fotografie przedstawiają członków tej rodziny. Na zdjęciu są dzieci Marossànyich: Wanda i Jan przed budynkiem starostwa w Jaśle. Lata nastoletnie spędzili w naszym mieście. Elegancja sfer wyższych tamtych czasów, szykowne ubrania, samochód…
pod starostwemStarosta Marossanyi i jego żona na legitymacjach z epoki.
legitymacje m. i zonyStarosta podczas pogrzebu w Rymanowie.
w Rymanowie
Przesyłajcie nam fotografie swoich bliskich. Niech nie leżą zapomniane w szafach, szufladach. Pokażmy dawne Jasło i nasz region. Tamtych mieszkańców. W związku z obchodami 650 lecia Jasła spróbujemy zrobić wystawę. A jeszcze wcześniej możemy pokazać je w internecie.
Więcej o konkursie i jego regulamin w zakładce „Jasielskie w kolorze sepii”.
Mariusz Skiba

Pół wieku Stowarzyszenia Miłośników Jasła

Logo SMJiRJW tym roku swoje 50 – lecie obchodzić będzie Stowarzyszenie Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego. Powstało ono na bazie Komitetu Obchodów 600 – lecia Jasła. Od tego czasu działa na rzecz miasta i jego mieszkańców.

Pierwszym prezesem SMJiRJ był wybitny lekarz, społecznik, muzealnik i poeta Albin Pietrus, który wraz z Zarządem wyznaczył wysoki poziom pracy tej społecznej od początku do dzisiejszego dnia organizacji pożytku publicznego. Przez kolejne dziesięciolecia następne władze Stowarzyszenia podejmowały szereg pozytywnych działań na rzecz propagowania historii i dorobku Jasła, jego rozwoju i upiększania.

Na przestrzeni minionych lat SMJiRJ było organizatorem wielu sesji naukowych i popularnonaukowych, wystaw, wykładów, odczytów, prelekcji oraz konkursów, w tym głównie skierowanych do dzieci i młodzieży z Jasła i okolic. Wśród tych ostatnich warto wskazać choćby Turnieje Wiedzy o Jaśle czy Konkursy Fotograficzne „Jasło – Moje Miasto”. Stowarzyszenie ma ogromny dorobek edytorski. W okresie półwiecza dzięki wsparciu Urzędu Miasta oraz swoich wiernych przyjaciół i sponsorów wydało prawie sto publikacji o charakterze naukowym i popularnonaukowym: albumów, książek, broszur, katalogów, wspomnień, tomików wierszy etc.

Z najbardziej znanych i cenionych pozycji wydanych przez SMJiRJ wypada wymienić przynajmniej kilka: Roczniki Jasielskie, Kalendaria dziejów Jasła, Kalendarze Jasielskie, serie: A-B-C Regionu Jasielskiego, A-B-C Jasło – nasza Mała Ojczyzna, album – Jasło zburzone nienawiścią, wydźwignięte pracą oraz wiele innych opracowań, m.in.: Stary Cmentarz w Jaśle, Zagłada Jasła, Wspomnienia o Jaśle, Jasło 1944-1945: dokumenty zagłady i powrotu do życia, Jasielskie szkoły podstawowe, gimnazja i szkoły ponadgimnazjalne, Ziemia Jasielska naszą Małą Ojczyzną, Legendy jasielskie, Poczet wybitnych jaślan i ludzi związanych z regionem, Jasielskie pomniki i obeliski, Mój czas w Jaśle miniony.

Przez kilka lat Stowarzyszenie wydawało „Obiektyw Jasielski”, a przez ponad dziesięć lat czasopismo „Region Jasielski”. Posiada bogate archiwum, a w nim obszerną dokumentację historyczną, kulturalną i społeczną oraz fotograficzną. Prowadzi swoją kronikę, która jest również odbiciem życia miasta. Współpracuje z władzami miasta Jasła i powiatu, z wieloma instytucjami i organizacjami z całego regionu.

W związku z przebudową i rozbudową JDK, w którego powstanie (jeszcze jako PDK) tak bardzo angażowało Stowarzyszenie, tymczasowa siedziba SMJiRJ do końca bieżącego roku znajduje się w budynku przy ul. Śniadeckich 15 – obok stadionu „Czarnych” Jasło.

Zachęcamy swoich przyjaciół i sympatyków oraz wszystkich, którzy chcą i mogą przekazać 1% swojego podatku na rzecz Stowarzyszenia o wskazanie w formularzu PIT nazwy: Stowarzyszenie Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego oraz podanie numeru KRS: 0000020568. Przekazane środki zostaną przeznaczone na wspieranie: działalności wydawniczej, działań na rzecz kultury i ochrony zabytków, krzewienia miłości do swojego miasta, głównie wśród dzieci i młodzieży. Zostań Miłośnikiem Jasła i Regionu Jasielskiego, nawiąż z nami współpracę!

Zarząd SMJiRJ

Wystawa fotografii w Urzędzie Miasta w Jaśle

wystawa_w_umj_0W jasielskim magistracie jest możliwość obejrzenia wystawy „Jasło – odrodzenie i rozbudowa”. Na wystawie zaprezentowane zostały fotografie z okresu 1945-1985, ukazujące odbudowę miasta po niemal doszczętnym jego zniszczeniu w czasie wojny. Zdjęcia zebrała Felicja Jałosińska, wieloletni prezes, obecnie wiceprezes SMJiRJ.
JalosinskaPrzeczytaj informację na ten temat na stronie Urzędu Miasta w Jaśle: www.jaslo.pl
Na zdjęciu Felicja Jałosińska, Wiceprezes Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego.
Fotografia główna ze strony www.jaslo.pl.
 
 

"Wieczór Jasielski" w Warszawie

DSC_1776

W dniu 4 lutego br. odbył się „Wieczór jasielski w Warszawie”   

Mając na uwadze 2015 rok – 650. rocznicę nadania Jasłu praw miejskich oraz 50. lecie działalności Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego, jej prezes Wiesław Hap jeszcze w ubiegłym roku postanowił rozpropagować tematykę jasielską na forum ogólnopolskim. Dlatego w tym celu nawiązał kontakt z Domem Spotkań z Historią w Warszawie. Tragedia zniszczeń jakie dotknęły Jasło i stolicę Polski w trakcie kilku miesięcy 1944 roku stała się punktem wyjścia, by ziścić pomysł, żeby przybliżyć mieszkańcom stolicy dzieje naszego miasta. Po ustaleniach z dyrekcją tej warszawskiej instytucji i z burmistrzem Jasła, podjęto decyzję, że zostanie on zrealizowany początkiem roku, w nawiązaniu do kolejnej rocznicy, kiedy to 70 lat temu do ruin zniszczonego w 97% Jasła powracali z wysiedlenia jego mieszkańcy.
W dniu 4 lutego, po przyjeździe do Warszawy do Domu Spotkań z Historią delegacja jasielska wspólnie z pracownikami placówki przygotowała wystawę przywiezioną z naszego miasta. Jej autorką jest wiceprezes SMJiRJ Felicja Jałosińska, a ekspozycja ta poświęcona jest zburzeniu i odbudowie Jasła. Była ona dostępna dla zwiedzających od godzin południowych do wieczora. Autorkę i ideę wystawy  przedstawił członek Zarządu Stowarzyszenia Jacek Nawrocki. Miało również miejsce spotkanie burmistrza Miasta Jasła, prezesa SMJiRJ i honorowego gościa wydarzenia –  Zbigniewa Skrudlika z dyrektorem Domu Spotkań z Historią Piotrem Jakubowskim. Stwierdzono, że warto nawiązać ze sobą bliższą współpracę.

DSC_1802Fot. I. Dranka

O godzinie 18. 00  nastąpiło oficjalne rozpoczęcie „Wieczoru jasielskiego w Warszawie”. Wszystkich uczestników i gości, w tym posła na Sejm RP Bogdana Rzońcę,  w imieniu gospodarzy z Domu Spotkań z Historią powitała Alicja Smotryś –  producentka i organizatorka spotkań. Wśród oficjalnej delegacji Miasta Jasła oprócz burmistrza Ryszarda Pabiana znaleźli się radni Rady Miejskiej Jasła: Lech Polak i Michał Rybka, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Agata Koba, przedstawiciel Wydziału Kultury UM Barbara Żegleń i dyrektor Jasielskiego Domu Kultury Janusz Szewczyk.
Jako pierwszy ze strony jaślan głos zabrał  burmistrz Miasta Jasła Ryszard Pabian. Podziękował za możliwość zaprezentowania wystawy o zniszczeniu i odbudowie miasta „zburzonego nienawiścią, a odbudowanego pracą” oraz przybliżenia najwartościowszych, zasłużonych na różnych polach jaślan. Jego zdaniem to spotkanie w ważny sposób wpisuje się w kalendarz tegorocznych obchodów rocznicy lokacji miasta. Z kolei w swoim wystąpieniu prezes Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego Wiesław Hap przedstawił genezę i cele spotkania oraz wyraził nadzieję, że to dopiero początek współpracy z Domem Spotkań z Historią na polu  propagowania dziejów i wzmacniania przekonania, że pamięć o przeszłości buduje naszą tożsamość.
Kolejnym punktem programu była prelekcja Wiesława Hapa połączona z prezentacją multimedialną na temat „Krótki zarys dziejów Jasła, jego zniszczenie w 1944 r. i odbudowa”.

18DSH L.KotulakFot. Ł. Kotulak

W części artystycznej wieczoru pod tytułem  „W kręgu magicznej muzyki Jerzego Dudusia Matuszkiewicza” wystąpiły wokalistki i zespół Fermata z Jasielskiego Domu Kultury. Młode artystki przygotowane przez Ewę Grzebień wykonały piosenki z bogatego dorobku tego urodzonego w Jaśle twórcy. Postać mieszkającego  od wielu lat w Warszawie kompozytora     i muzyka przybliżył członek Zarządu SMJiRJ Tomasz Kasprzyk, a krótki list Jerzego Dudusia Matuszkiewicza jaki skierował on do uczestników spotkania za pośrednictwem prezesa Stowarzyszenia odczytała członkini SMJiRJ Ilona Dranka. Następnie zebrani obejrzeli krótki fragment uroczystości wręczenia urodzonemu w naszym mieście muzykowi i kompozytorowi prestiżowej nagrody za dokonania twórcze – Złotego Fryderyka. Mogli tam usłyszeć wypowiedź laureata, krótką wiązankę jego melodii filmowych oraz solo saksofonowe mistrza w jednym z utworów.

24DSH L.KotulakFot. Ł. Kotulak

W klimat kolejnej części wieczoru wprowadził prezes Stowarzyszenia przypominając grupę wybitnych jaślan jacy zafunkcjonowali w sposób trwały na różnych płaszczyznach życia historycznego, kulturalnego, naukowego etc. naszego państwa i narodu na przestrzeni dziejów. Jednym z nich jest człowiek, który  był bohaterem ostatniego bloku spotkania zatytułowanego „Moje dawne Jasło i mój świat… szermierki”. W jego trakcie z zebranymi swoimi wspomnieniami podzielił się  medalista olimpijski i mistrzostw świata, wybitny sportowiec i trener pochodzący z Jasła – Zbigniew Skrudlik. Jego osobę i dorobek przybliżył członek Zarządu SMJiRJ Remigiusz Gogosz. Ten tak bardzo utożsamiający się przez całe życie z rodzinnym miastem Honorowy Obywatel Miasta Jasła przekazał prezesowi Stowarzyszenia oprawione bardzo interesujące fotografie przedstawiające: grupę młodzieży jasielskiej (wśród nich również Z. Skrudlik) odgruzowujących Jasło, złotych medalistów olimpijskich z igrzysk w Monachium – florecistów polskich wraz trenerem Skrudlikiem oraz dwie prace plastyczne wykonane przez Indian, pamiątkę przywiezioną z igrzysk olimpijskich w Meksyku. Stwierdził, że powinny znaleźć godne miejsce w lokalu Stowarzyszenia po zakończeniu przebudowy JDK. W zamian otrzymał zestaw publikacji o tematyce jasielskiej wydanych przez SMJiRJ.

DSC_1850Fot. Ł. Kotulak

Na zakończenie trwającego prawie dwie i pół godziny „Wieczoru jasielskiego w Warszawie” głos zabrali: burmistrz Miasta Jasła Ryszard Pabian  oraz prezes jasielskiego Stowarzyszenia. Podziękowali gospodarzom za życzliwe przyjęcie, a wszystkim uczestnikom spotkania za jego wspaniały klimat. Złożyli również słowa wdzięczności szczególnemu gościowi jakim był Zbigniew Skrudlik. Prezes Wiesław Hap skierował do Mistrza floretu słowa: „Dzięki wsparciu i angażowaniu się tak wybitnych jaślan jak Pan w dzieło poszerzania i propagowania historii Jasła oraz dorobku ludzi z nim związanych, nasze Stowarzyszenie może z dużym powodzeniem realizować swoją misję”.

14DSH L.KotulakFot. Ł. Kotulak

Przekazano również życzenia powrotu do zdrowia Jerzemu Dudusiowi Matuszkiewiczowi oraz słowa pozdrowienia skierowane do obecnych przez innego Honorowego Obywatela Miasta Jasła – prof. Karola Myśliwca, który nie mógł uczestniczyć w spotkaniu ze względu na udział w tym czasie w badaniach archeologicznych na terenie Egiptu. Przed, w trakcie i po zakończeniu „wieczoru…” była prezentowana wystawa wydawnictw Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego nad którą pieczę trzymała Ewa Pietraszek z Zarządu Stowarzyszenia. Wspierała ją inna członkini Zarządu – Katarzyna Barzyk. Z kolei dużą pomoc techniczną przy przygotowaniu prezentacji okazał członek SMJiRJ Łukasz Kotulak. W kuluarach uczestnicy spotkania prowadzili ożywione dyskusje, historycy z Jasła odpowiadali również na szereg pytań gości. Było to wartościowe przedsięwzięcie dzięki któremu mieszkańcy Warszawy przybliżyli sobie tematykę jasielską.
Zarząd SMJiRJ
Zdjęcie główne:  I. Dranka
Obejrzyj zdjęcia z tego wydarzenia autorstwa Łukasza Kotulaka. Wejdź do galerii klikając tutaj.
Zdjęcia Ilony Dranki obejrzysz tutaj.

W lutym planowanych jest wiele wydarzeń w Jaśle i regionie

Fara dzisiajKażdego dnia lutego będzie się działo coś interesującego. Koncerty, kino, sport! Każdy znajdzie coś dla siebie.
1 luty – Koncert kolęd łemkowskich i pogórzańskich w cerkwi w Świątkowej Wielkiej
1 – 2 luty – „Królowa śniegu” (Kino JDK)
2 lutego – Warsztaty HIP – HOP dla młodzieży  i dzieci (JDK)
2 lutego – Turniej Halowej Piłki Nożnej – rocznik 2002 i młodsi (MOSiR)
1 – 3 luty – „Exodus: Bogowie i Królowie” (Kino JDK)
1 – 3 luty – „John Wick” (Kino JDK)
1 – 28 lutego – „Zima na sportowo – popularyzacja narciarstwa biegowego w Jaśle” kontakt tel. 606 267 207 (Miasto Jasło)
3 lutego – „Paddington” (Kino JDK)
3 lutego – Warsztaty HIP – HOP dla młodzieży i młodzieży (JDK)
3 lutego – Warsztaty ceramiczne „Historia zaklęta w glinie” (JDK)
3 lutego – Turniej Piłki Siatkowej Szkół Podstawowych dziewcząt (MOSiR)
4 lutego – Warsztaty HIP – HOP dla młodzieży i młodzieży (JDK)
4 lutego – Warsztaty ceramiczne „Historia zaklęta w glinie” (JDK)
4 lutego – Turniej Piłki Siatkowej Gimnazjum dziewcząt (MOSiR)
5 luty – „Ida” (Kino JDK)
5 lutego – Turniej Halowej Piłki Nożnej – rocznik 2004 i młodsi (MOSiR)
5 – 19 luty – Wystawa prac Justyny Polar „Perspektywy” (Galeria JDK)
5 i 9 lutego – „Uszyj swoją Przytulankę” – warsztaty dla dzieci w wieku 8 – 10 lat (MDK)
5 lutego – „Jak to ze szkłem było?” zwiedzanie Huty Szkła w Jaśle (JDK)
5 lutego – Warsztaty wokalne dla dzieci (JDK)
5 lutego – „Na szkle malowane” zajęcia plastyczne dla dzieci i młodzieży (JDK)
6 lutego – Turniej Halowej Piłki Nożnej – rocznik 2006 i młodsi (MOSiR)
6 i 10 – lutego – „Jeden smyk, drugi smyk do eMDeKu biegnie w mig” zajęcia ogólnorozwojowe dla dzieci 4 – 6 lat (MDK)
6 lutego – Warsztaty wokalne dla dzieci (JDK)
6 lutego – „Na szkle malowane” zajęcia plastyczne dla dzieci i młodzieży (JDK)
6 lutego – „OD KORABU PO OHRID” Macedonia – 62. Studnia Kulturalna JDK
7 – 9 luty – „Dzwoneczek i bestia z Nibylandii” (Kino JDK)
7 – 9 luty – „Carte Blanche” (Kino JDK)
7 – 9 luty – „Bezwstydny Mortdecai” (Kino JDK)
9 lutego – „Teatralne co nieco” – warsztaty dla dzieci (JDK)
10 lutego – Turniej Halowej Piłki Nożnej – rocznik 2008 i młodsi (MOSiR)
10 lutego – „Bajkowa zima” – warsztaty plastyczne dla dzieci (JDK)
10 lutego – Karnawałowe przygody Elfa – bajka dla dzieci (godz. 15.30) (JDK)
10 lutego – Zimowy bal dla najmłodszych (godz. 17.30) (JDK)
11 lutego – Teatr OdSkocznia – warsztaty dla dzieci w wieku 7 – 13 lat (godz. 14.30 – 16.30) (MDK)
11 lutego – Teatr OdSkocznia – spektakl dla dzieci od 3 lat „Prot i Filip” (MDK)
11 lutego – Warsztaty filcowania dla dzieci i dorosłych (JDK)
12 lutego – „TALENT SHOW –  Twoja szansa na sukces!” (godz. 16.00) (MDK)
13 lutego – Feryjny Turniej JUDO (MOSiR)
13 lutego – „Złote ziarna” – historia kawy i czekolady oraz warsztaty parzenia kawy (MDK)
14 lutego – „Podróż na sto stóp” (Kino JDK)
14 lutego – Feryjny Turniej Szachowy dla dzieci (MDK)
14 – 16 luty – „Pingwin z Madagaskaru” (Kino JDK)
14 – 16 luty – „Love, Rosie” (Kino JDK)
14 – 16 luty – „Pingwin z Madagaskaru” (Kino JDK)
luty – Konkurs „Jasielskie w kolorze sepii” (SMJiRJ)
Na zdjęciu: Kościół farny w Jaśle.

Wyniki XX Konkursu Fotograficznego Jasło- Moje Miasto

mm6Publikujemy wyniki XX edycji Konkursu Fotograficznego „Jasło – Moje Miasto”- „Zaskakujące widoki Jasła”. Zostały one ogłoszone w ramach spotkania podsumowującego Konkurs w MDK-u  w Jaśle 26 stycznia 2015 r.
Kategoria : szkoły podstawowe:
I m. – Bartosz Goleń – SP nr 4
II m. – Natalia Starosz – SP nr 2
III m. – Weronika Syrek – MDK, SP nr 2  i  Gabriela Olbrot – SP nr 4
Wyróżnienia:
Kacper Janiga – MDK, ISP nr 12
Katarzyna Syrek – MDK, SP nr 2
Jakub Fortuna – MDK, SP nr 2
Bartosz Królikowski – ISP nr 12
Szymon Rybka – ZSM nr 1
Za udział w konkursie:
Roksana Ciborowska – SP nr 2
Patrycja Mastaj – ISP nr 12
Mateusz Książkiewicz – SP nr 4
Jakub Florko – ISP nr 12
Kategoria: gimnazja i szkoły ponadgimnazjalne:
I m. – Sylwia Rybka – II LO
II m. – Aleksandra Misiura – I LO   i   Piotr Pikos – MDK
III m. – Natalia Żygłowicz – ZS nr 4
Wyróżnienia:
Dominika Zbylut – Gim. nr 2
Katarzyna Misior – II LO
Katarzyna Mroczka – I LO
Za udział w konkursie:
Otylia Leśniak – II LO
Agnieszka Morajda – ZS nr 3
Michał Bolek – Gim. Nr 2
Bartłomiej Hajduk – ZS nr 4
Przemysław Hajduk – ZS nr 4                 
 Kategoria: osoby dorosłe:
I m. – Mariusz Madej
II m. – Marek Skruch
III m. – Weronika Myśliwiec – Konopka
Wyróżnienia:
Zbigniew Dranka – wyróżnienie specjalne
Agnieszka Maczuga
Wojciech Nachman
Za udział w konkursie:
Bożena Tarnowska 
Krystyna Tarnowska
Iwona Gierlicka  
Wojciech Kupczyk 
Zbigniew Knapik
Komisja Konkursowa:
Andrzej Gawlewicz – wiceprezes SMJiRJ, architekt – przew. jury
Felicja Jałosińska – wiceprezes SMJiRJ, archiwistka i kronikarz dziejów Jasła
Barbara Żegleń – przedstawiciel Wydziału Kultury UM w Jaśle, przew. Komisji Rewizyjnej SMJiRJ
Wacław Mendys – dr praw, członek sekcji fotograficznej SMJiRJ
Tomasz Kasprzyk – artysta fotograf, członek Zarządu i szef sekcji fotograficznej SMJiRJ, członek Krynickiego Towarzystwa Fotograficznego
Konkurs odbył się pod patronatem Burmistrza Miasta Jasła.
Urząd Miasta ufundował nagrody dla dzieci i młodzieży, SMJiRJ dla dorosłych, okolicznościowe dyplomy przygotował MDK w Jaśle.
Gości powitali : z ramienia MDK – wicedyrektor Małgorzata Piotrowska, ze strony SMJiRJ – prezes Wiesław Hap. Ten ostatni przypomniał historię konkursu i podziękował za dotychczasową współpracę przy jego organizacji : Urzędowi Miasta Jasła (za patronat Burmistrza i nagrody) oraz MDK za dwudziestoletnią współorganizację.
Głos zabrali również: wiceburmistrz Miasta Jasła Elwira Musiałowicz – Czech, przewodniczący jury – wiceprezes SMJiRJ Andrzej Gawlewicz, członkini zespołu jurorów, wiceprezes SMJiRJ – Felicja Jałosińska oraz członek komisji konkursowej oraz sekcji fotograficznej SMJiRJ – dr Wacław Mendys. Wszyscy pogratulowali uczestnikom i laureatom, zachęcili też do udziału w kolejnej edycji tego wartościowego projektu.
Podczas uroczystego finału konkursu obecni byli także: kierownik Wydziału Kultury, Sportu i Spraw Społecznych Bożena Molska , podinspektor tego Wydziału Mateusz Smyka.  Wydział kultury UM reprezentowała też członkini jury, przewodnicząca Komisji Rewizyjnej SMJiRJ Barbara Żegleń.
W części artystycznej wystąpiły solistki MDK pod opieką Małgorzaty Czeluśniak.  Pokonkursową wystawę, którą można oglądać przez cały miesiąc, przygotował Dariusz Tęcza.
Nagrody wręczali : Elwira Musiałowicz – Czech, Małgorzata Piotrowska, Wiesław Hap i Andrzej Gawlewicz.
Więcej zdjęć z tego wydarzenia znajdziesz w naszej galerii. Kliknij TUTAJ.

Odszedł doktor Adam Kucharzyk, „Zasłużony dla Miasta Jasła"

adam_kucharzykW dniu 23 stycznia 2015 roku zmarł Adam Kucharzyk, znany i ceniony jasielski lekarz, specjalista chorób skórnych, ale przede wszystkim cieszący się w naszym mieście i regionie ogromnym szacunkiem, poważaniem i uznaniem człowiek.  W październiku ubiegłego roku ukończył 84 lata.

Urodził się w 1930 roku  w Wilczyskach w rodzinie kolejarskiej o tradycjach patriotycznych. W czasach okupacji był uczestnikiem tajnego nauczania. Maturę zdał w Tarnowie, a studia ukończył  na Wydziale Lekarskim Akademii Medycznej w Krakowie. Następnie jako lekarz pracował  w Gorlicach i Radomiu. Z naszym miastem związał się do końca życia w 1962 roku. W miejscowym szpitalu pełnił funkcję ordynatora Oddziału Skórnego. Oprócz tego pracował w jasielskiej Poradni Dermatologicznej oraz prowadził praktykę prywatną, właściwie na zasadzie pracy wolontariackiej, charytatywnej. Działał również społecznie, m.in. przez dwie kadencje (1990 – 1994 i 2002 – 2006) był radnym Rady Miejskiej Jasła.
Był wzorem człowieka, humanisty i lekarza z powołania. Zawód swój traktował jako prawdziwą misję oraz służbę na rzecz bliźniego. Ci, którzy mieli z nim do czynienia zapamiętali go jako mądrego, kulturalnego, wyrozumiałego, sympatycznego, czasami dowcipnego,  otwartego na ludzi i ich problemy, na otoczenie i jego sprawy. Angażował się na rzecz pomocy wszystkim potrzebujących. Był wrażliwy i czuły na krzywdę i biedę ludzką, nie dość, że od wielu pacjentów nie brał zapłaty, to często tych najuboższych sam wspierał. Kto szukał u niego pomocy ten mógł być pewien, że nie zostawi go   w potrzebie. W każdym człowieku potrafił dostrzec coś godnego i dobrego, traktował go indywidualnie. Wobec każdego kto stanął mu na drodze miał duży szacunek i bardzo pozytywny, wręcz przyjacielski stosunek. Zawsze cichy i spokojny niósł  ze sobą jednak ogromny optymizm  i pogodę życia, emanował ciepłem, życzliwością, spokojem. Zarówno w pełnieniu swej misji lekarskiej, jak   i społecznej, nigdy nie kierował się własnym dobrem. Wręcz przeciwnie. Nie szukał w niczym, w żadnej sprawie swojego interesu czy korzyści. Był człowiekiem o wielkim sercu, bezinteresownym, wzorcem pewnych pięknych i coraz rzadziej dziś szanowanych zasad i wartości.
Miałem ten honor, zaszczyt i szczęście, że na swojej drodze pracy społecznej dane mi było współpracować ze śp. Doktorem Kucharzykiem. Był On oddany służbie ludziom, ale także swojemu miastu. Był człowiekiem wielkiego formatu. Nie mówił wiele, ale kiedy już zabrał głos w jakiejś sprawie, kierował się wielką mądrością, rozsądkiem i odpowiedzialnością. Zanim coś powiedział, zawsze swoje zdanie przemyślał. Nie rzucał słów na wiatr.  Zawsze, kiedy tylko mógł, przykładał rękę do tego co służyło miastu i jego mieszkańcom. W wolnych chwilach zgłębiał historię Jasła. Miłe było to, że jak mówił,  z przyjemnością sięgał do wydawnictw Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego. Był naszym sympatykiem, nieraz pytał czym się aktualnie zajmujemy, nad jaką pozycją wydawniczą pracujemy. Żył przeszłością i teraźniejszością jasielską, z optymizmem  i spokojem patrzył też w przyszłość Jasła. Za swój wkład w życie miasta i za służbę na rzecz jego mieszkańców nie bez powodu został uhonorowany wyróżnieniem „Zasłużony dla Miasta Jasła”.
Ktoś kiedyś powiedział, że nie jest istotne ile się żyje, ale jak się żyje. Śp. Doktor Adam Kucharzyk swoje ziemskie lata przeżył pięknie. Swoją postawą i pracą wpisał się godnie we współczesne dzieje naszego miasta. To nazwisko, którego jaślanie nie mogą zapomnieć. Powinien pozostać w naszych sercach i wspomnieniach. A może jego niezwykła postać będąca wzorem cnót człowieka i lekarza – humanisty powinna patronować jasielskiemu szpitalowi?
Panie Doktorze, dziękując Ci za wszystko – wierzymy, że odszedłeś tam, gdzie szczęście jest wieczne. My wiele szczęścia doświadczyliśmy od Ciebie tutaj. Cześć Jego pamięci!
Wiesław Hap – Prezes Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego
Zdjęcie z www.jaslo.pl.

W poniedziałek rozstrzygnięcie konkursu "Jasło – moje miasto"!

M.SkibaPrzypominamy, że w poniedziałek 26 stycznia o 14.30 w Młodzieżowym Domu Kultury będzie miało miejsce rozstrzygnięcie i podsumowanie XX Konkursu Fotograficznego „Jasło – Moje Miasto”.
Jego organizatorzy, czyli Stowarzyszenie Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego i Młodzieżowy Dom Kultury w Jaśle zapraszają nie tylko wszystkich, którzy brali udział w tej jubileuszowej edycji, ale i innych zainteresowanych sztuką fotografii.
Po uhonorowaniu laureatów i uczestników można będzie też obejrzeć najciekawsze prace oraz porozmawiać z jurorami i autorami.
/wh/
Na zdjęciu mozaika fontanny w jasielskim Parku, w październiku (fot. M. Skiba).

W hołdzie Tym, którzy 70 lat temu podnosili Jasło z ruin

na dworcu kolejowym 1945Styczeń to dla Jaślan miesiąc wyjątkowy.  W styczniu 1945 r. rozpoczęła się ofensywa, która doprowadziła do wypędzenia niemieckich wojsk okupacyjnych. Do Jasła zaczęli powracać mieszkańcy. Rozpoczął się trud  odbudowy bestialsko zniszczonego miasta. Zapraszamy do przeczytania tekstu Prezesa SMJiRJ Wiesława Hapa, w którym odwołuje się wspomnień świadków tamtych czasów.
Wiesław Hap

W hołdzie Tym, którzy 70 lat temu podnosili Jasło z ruin

Czy da się przyłożyć jakąkolwiek miarę do tego co dziś nas trapi do sytuacji w jakiej  znaleźli się jaślanie w styczniu 1945 roku? Kiedy przebrzmiały echa sowieckich katiuszy i pocisków artylerii czechosłowackiej, a Niemcy wycofali się pod naporem tych armii na zachód, dobiegła końca tzw. „operacja jasielska”. Ta trzydniowa ofensywa mająca miejsce    w dniach 15, 16  i 17 stycznia owego roku dała im, tak przynajmniej wówczas byli przekonani mieszkańcy Jasielszczyzny,  upragnioną i wyśnioną wolność. Byli już na granicy wytrzymałości, mieli dość okupacji niemieckiej, przelanych łez, ofiar eksterminacji  i terroru, niepewności każdego kolejnego dnia. Nie brali wtedy pod uwagę, że nie ze swojej woli powoli wchodzą w orbitę wpływów sowieckich. Ale wówczas mieli inne sprawy na głowie.
wysiedlenie2Duża część wysiedlonych mieszkańców Jasła orientowała się bardziej lub mniej, że na przestrzeni ostatnich miesięcy 1944 roku, Niemcy po ograbieniu całego mienia niszczyli Jasło. Jeszcze ci oprawcy nie zakończyli swojego zbrodniczego dzieła, a ks. prof. Stanisław Jakubczak zanotował w pamiętniku m.in. takie zdania: „Jasło – piękne i schludne miasto, położone na Podkarpaciu w Małopolsce Zachodniej w zagłębiu naftowo – gazowym – nie istnieje. Leży  w popiołach i gruzach.” Najlepszy obraz tych zniszczeń mieli ci, którzy okres wygnania spędzali najbliżej swojego dogorywającego miasta, z przerażeniem obserwujący akty tej zbrodni na ich bezbronnym grodzie m.in. ze wzgórz jareniowskich i krajowickich. Zanim jednak nie powrócili do ruin Jasła i sami na miejscu osobiście nie zobaczyli co się stało, nikt spośród nich nie był w stanie zdać sobie sprawy z rozmiaru i skali tragedii.
Wysiedlenie1

Na zdjęciu: wnętrze kościoła farnego.

Ci, którzy uratowali życie w okresie dotychczasowych działań wojny i okupacji, byli na tyle szczęśliwi, że niezwłocznie po przejściu frontu postanowili wrócić do swojego rodzinnego gniazda. Nie było to jednak zadaniem łatwym. Docierali w ogromnej większości   z zachodu, na piechotę. Ze względu na zniszczenie mostów na Wisłoce przechodzili prowizoryczną kładką opartą na resztkach żelaznego mostu kolejowego. Zmierzających w stronę miasta powracających ogarniał coraz większy niepokój.
0032_imgOddajmy głos jednemu spośród nich, późniejszemu wiceburmistrzowi Jasła, Władysławowi Mendysowi, który tak wspominał swój powrót: „Już w pierwszych krokach ogarnęło mnie jakieś zdziwienie, a następnie zaniepokojenie i lęk. (…) Obecnie wszystkie mijane budynki zniknęły, a na ich miejscu pozostały dymiące zgliszcza. W miarę dalszego posuwania się ulicą ogarniało mnie coraz większe przerażenie i groza. Wszystkie domy były wypalone bądź zburzone i w powietrzu unosił się swąd i czad po pożarze. Gdziekolwiek się człowiek nie zwrócił, wszędzie wzrok napotykał czarne, zwęglone zgliszcza i stosy gruzów. Zapuściłem się w stronę rynku, lecz ulice prowadzące do śródmieścia zawalone były wysokimi zwałami gruzu z wysadzonych w powietrze kamienic, w których tkwiły gdzieniegdzie dymiące się jeszcze belki. Uczucie grozy potęgowała upiorna cisza, przerywana tylko chrzęstem blach porozrywanych rynien i dachów. I nigdzie żywego człowieka. Całe miasto zmieniło się w jedno wielkie cmentarzysko”.
Na zdjęciu Władysław Mendys
I przez kolejne dni i tygodnie jaślanie wracali. Z bardzo mieszanymi odczuciami. Dzięki opatrzności Bożej przeżyli, jednak po powrocie przeżyli szok, stracili wszystko co często było dorobkiem kilku pokoleń, ich samych i przodków. Istotna część spośród nich miała nawet problem z odszukaniem miejsca gdzie stał ich dom.  Kiedy w końcu tam dotarli, sporo        z nich widząc, że nie ostało się z ich dobytku nic, otarło łzy, i chcąc nie chcąc postanowiło, że nie mają wyjścia i muszą przenieść się w inne strony. Najtwardsi zdecydowali się zostać w zgliszczach tego wymarłego miasta. Można sobie dziś zadać pytanie: skąd mieli tyle samozaparcia i tyle siły? Za mieszkanie posłużyły im piwnice i wypalone pomieszczenia zniszczonych kamienic. Jak wspominał jeden z nich, Stanisław Peters: „W piątym dniu powrotu można już było spotkać ludzi, którzy oglądali swe zniszczone domostwa, brali się do naprawy tego, co jeszcze można było uratować. Nie odstraszała ich ciasnota, tragiczne warunki bytu. Skryli głęboko w sercu tragedię i powzięli twarde postanowienie odbudowy Jasła jeszcze piękniejszego, jeszcze foremniejszego, na przekór wszystkim Gentzom i całej złośliwej głupocie niemieckiej”.
Problemów z życiem w takich warunkach było co niemiara. Posłuchajmy relacji uczestnika tamtych wydarzeń – Mariana Bernackiego: „Na skutek straszliwej nędzy i fatalnych warunków higienicznych szerzyły się wśród pogorzelców choroby. Ja też chorowałem, leżałem w ociekającej wodą suterenie, a całym moim pożywieniem była odrobina ugotowanej, stęchłej mąki i mała ilość jakiegoś gorzkiego napoju. Tak żyli wszyscy moi bliscy i wszyscy jaślanie. Bardzo wielu wyjechało z Jasła do innych miejscowości na zawsze. Jednak kilkuset zdobyło się na bohaterstwo pozostania w ruinach miasta i wierni swemu miastu z miejsca rozpoczęli gigantyczny trud odbudowy”.
odgruzowywanie
Wokół panowała ostra zima, a oni nie mieli prądu, gazu, wody, żywności, ubrań… . W poszukiwaniu pożywienia udawali się pieszo do szeregu miejscowości regionu, jak wtedy mówiono „na żebry”, i określenie to nie znaczyło  dokładnie tego z czym nam się obecnie kojarzy. Dobrzy ludzie, zdając sobie sprawę z nieszczęścia jaślan wspierali ich na miarę własnych, często też niewielkich, możliwości. Pierwszy sklep w „tamtym” Jaśle był zaopatrywany w ten sposób, że prowadzący go szli po towar do Krosna i wraz z nim wracali na piechotę do Jasła. Wyposażenie tych pierwszych, pofrontowych „mieszkań” było bardziej niż ubogie. Jak po latach ci dzielni mieszkańcy wspominali, niewielu spośród nich miało nawet prowizoryczne szafy i to także dlatego, że całość garderoby w większości mieli … na sobie. Powoli wysychały łzy, wracał optymizm, rodził się entuzjazm do wspólnego działania, do odbudowy. A brakowało wszystkiego: łopat, kilofów, taczek, nie mówiąc o innych, bardziej zmechanizowanych sprzętach i urządzeniach.
1946mW takiej samej biedzie i niedostatku, ale z wiarą na lepsza przyszłość pod każdym względem, funkcjonowały również władze miejskie na czele z burmistrzem Stanisławem Kuźniarskim i wiceburmistrzem Władysławem Mendysem. Magistrat miał siedzibę w zniszczonym domu burmistrza, jego członkowie, z braku środków finansowych pracowali w pełni społecznie. Przez dłuższy czas nie mieli nawet biurka, pisali na starych zeszytach szkolnych. Ludzie sobie nawzajem pomagali, wspierali się, stanowili zgraną grupę bliskich sobie osób mających wspólny cel. Na miarę ówczesnych możliwości powoli „uruchamiano” różne dziedziny życia miasta: szkolnictwo, służbę zdrowia, administrację, urzędy i przemysł.
W. HapKażdą wolną chwilę społeczeństwo miasta wykorzystywało na odgruzowywanie, a później na pomoc przy odbudowie. I to ówcześni mieszkańcy Jasła, którego miało nie być, okazali się jego nigdy niedocenionymi tak naprawdę bohaterami. To właśnie oni sprawili, że odrodziło się jak Feniks z popiołów po tej straszliwej pożodze wojennej. To dzięki Jaślanom (świadomie piszę z szacunku z dużej litery) wbrew wszystkiemu to miasto ocalało, przetrwało i żyje nadal. My, dzisiejsi mieszkańcy winni jesteśmy Im głęboki szacunek i wdzięczność za to co w tamtych trudnych czasach zrobili … dla nas. Może czas najwyższy, by dla tych w większości bezimiennych bohaterów ufundować skromną tablicę w hołdzie i z wdzięczności za odbudowę naszego miasta. Tak po prostu, po ludzku, jesteśmy Im to winni. Wszak historię i jej dorobek tworzą oraz zapisują ludzie. Zwłaszcza tacy nieprzeciętni jak Oni… .
Wiesław Hap – prezes Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego
/fragmenty wspomnień pochodzą z archiwum i publikacji SMJiRJ/