Przedstawiamy kilka zdjęć wykonanych podczas przygotowań ekspozycji oraz otwarcia wystawy prac Mieczysława Wieteski, nieżyjącego już jasielskiego fotografa. Tematem wystawy było Jasło na przestrzeni kilkudziesięciu minionych lat. Wystawa została zorganizowana przez Stowarzyszenie Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego oraz Gminny Ośrodek Kultury w Osieku Jasielskim. Wystawę można było oglądać w lipcu w Punkcie Informacji Turystycznej GOK.
To są nasi bohaterowie!
Zapraszamy do przeczytania artykułu Piotra Figury, mieszkańca Nowego Żmigrodu. Tekst dotyczy wydarzeń sprzed 70 lat. Właśnie w sierpniu mija rocznica aresztowania i zamordowania przez hitlerowskich okupantów żołnierzy Armii Krajowej Ziemi Żmigrodzkiej. Artykuł oparty został głównie na wspomnieniach Elżbiety Fiałkiewicz.
Piotr Figura
To są nasi bohaterowie!
70 lat temu miały miejsce wydarzenia, które do dzisiaj nie doczekały się rzetelnego historycznego opracowania. O tym co działo się w Żmigrodzie Nowym i okolicznych miejscowościach w sierpniu 1944r. słyszał chyba każdy, kto mieszkał lub mieszka w tych stronach i interesuje się historią regionu. Co się wtedy naprawdę wydarzyło? Jaka była kolejność zdarzeń? Co było przyczyną, a co skutkiem? Kto wie jak było naprawdę? Te pytania pojawiały się już wtedy, 70 lat temu i pojawiają się teraz. Tak będzie, dopóki historycy nie zajmą się sprawą aresztowania członków AK zgrupowania „Zimorodek” rzetelnie, dopóki nie dotrą do dokumentów i zeznań świadków. A czy to w ogóle nastąpi? Miejmy nadzieję, że tak.
Cóż nam pozostaje dzisiaj? Przypominać o ofiarach. Sięgać do wspomnień ludzi, którzy pamiętają okrutny czas okupacji niemieckiej. Jedną z takich osób była Elżbieta Fiałkiewicz (1923-2013), z którą wielokrotnie na temat wydarzeń, które miały miejsce w naszej miejscowości w latach 1939-1945 rozmawiałem. Oto fragment jej wspomnień:
18 czerwca 1942r. przyszedł telegram z Oświęcimia, że mój brat Stefan nie żyje. Trzy tygodnie później, 7 lipca 1942r. stojąc przy furtce ogrodzenia swojego domu patrzyłam na dantejskie sceny podczas selekcji żmigrodzkich Żydów. Z żalem, ale i złością w sercu myślałam wtedy nad tym, jak zginął mój brat. Dopiero po wielu latach okazało się, że za współpracę z polskim ruchem oporu został rozstrzelany pod ścianą straceń, poznałam prawdziwą przyczynę i datę jego śmierci (14 czerwca). Potem nasz dom był cały czas obserwowany, no i oczywiście, mieliśmy na kwaterze Niemców.
O tym co działo się w sierpniu 1944r. w domu państwa Midorów dowiedziałam się z plotek. Podobno Niemcy przyszli do nich pożyczyć wersalkę, wzięli ją dla swojego oficera. Gdy ją podnieśli, wypadły z niej naboje. No więc zrobili przeszukanie domu. Jednego z synów Midora – Stanisława – Niemcy pochwycili, ale udało mu się wyrwać i uciekł. On uciekł, ale jego rodzice nie, więc Niemcy, żądni zemsty, chcieli na rynku powiesić Midora i jego żonę. Zbiegli się ludzie ze Żmigrodu i udało im się załagodzić sytuację. Niemcy odstąpili od wieszania, ale jakoś ukarać musieli, więc spalili Midorom dom. To musiało być okropne dla nich, cały dorobek życia zamienił się w popiół. No, ale co jeszcze jest ważne? Ludzie mówili różnie: najpierw, że podczas przeszukania Niemcy znaleźli listę akowców ze Żmigrodu i Toków, a potem, że już w zgliszczach tego spalonego domu znaleźli jakieś papiery i na ich podstawie były potem aresztowania. A jak było naprawdę? Nie wiem. Byli też i tacy, którzy twierdzili, że ktoś zdradził…
Dzisiaj wiadomo, że w sierpniu 1944r. część akowców poszła do lasu, mieli tam jakieś zadania w ramach akcji „Burza”. No i gdy dostali kilka dni przepustki, to Niemcy zrobili nocną obławę. To było w nocy z 23 na 24 sierpnia. 23 wieczorem mama wysłała mnie do Żmigrodu do krawcowej. Gdy wychodziłam z domu, zatrzymał mnie Ślązak, który mieszkał u nas na kwaterze. Okno do jego pokoju było otwarte, siedział na parapecie. Zapytał gdzie i po co idę, gdy mu odpowiedziałam, to się zamyślił i powiedział, żebym dziś już nie wychodziła z domu. – Nie chodź dzisiaj! Pójdziesz jutro! On wiedział, że będzie jakaś akcja!
No i wtedy były te aresztowania w Żmigrodzie. A po wyłapaniu akowców w Żmigrodzie, Niemcy zrobili jeszcze jedną nocną akcję aresztowań: w Żmigrodzie, Tokach i Gorzycach (to było 26 sierpnia). Wtedy zastrzelili też braci Stanisława i Bronisława Gawronów, bo przecież ludzie uciekali, np. uciekł pan Eugeniusz Morawski, a także mąż Anny Mazur – Jan. No ale co…? Aresztowali ją! I w ogóle kilka innych kobiet. Pani Mazurowa potem opowiadała, że gestapo ich okropnie męczyło na przesłuchaniach, torturowali ich tak bardzo, że jedna z kobiet (Helena Przybyłowska) odcięła sobie język i zmarła z upływu krwi, bo jej nie pomogli. Pozostałe kobiety wtedy aresztowane odesłali do obozu. A mężczyzn? Tych ze Żmigrodu rozstrzelali, w niedzielę 27 sierpnia, na cmentarzu żydowskim w Jaśle i tam ich wrzucili do dołu. Wtedy też zabili dr Adama Rezacza, którego gestapo aresztowało wcześniej, ale nie pamiętam kiedy. To był taki dobry człowiek, pomagał wszystkim i mi kiedyś życie uratował.
Akowców z Toków i Gorzyc rozstrzelali w Rzepienniku Suchym, (29 sierpnia), to jest koło Gorlic i Niemcy ich tam po prostu zostawili w rowie koło drogi, zabitych. I zabronili ich pochować, żeby inni widzieli jak kończą akowcy. Dopiero miejscowi ludzie ich pochowali. Ktoś stamtąd o to zadbał i też się przecież narażał, bo Niemcy karali za niepodporządkowanie się zarządzeniom.
Upamiętnienie na nowożmigrodzkim cmentarzu (fot. ms)
Niedługo potem rozpoczęły się bombardowania. To był okropny czas. A na jesień 1944r. wysiedlono Żmigród, potem Mytarkę i Mytarz.
Wróciliśmy z wysiedlenia w styczniu 1945r. Jak tylko śnieg zszedł, to rodziny akowców na własną rękę, furmankami przywieźli ciała z Rzepiennika do Żmigrodu. Byłam na tym pogrzebie. To było na wiosnę, w marcu. Pamiętam to bardzo dobrze. Pamiętam te drewniane, obłocone trumny. A ja patrzyłam na te trumny i płakałam. Myślałam o bracie, o tych, którzy z nim zginęli w Oświęcimiu i o nich wszystkich, którzy zostali zabici. Stojący obok mnie ks. Leon Majchrzycki powiedział do mnie: Zaśpiewaj hymn narodowy. A ja nie mogłam wydusić z siebie słowa, bo płakałam. I wtedy on, takim mocnym głosem zaczął śpiewać hymn. Ludzie stanęli na baczność i zaśpiewali z nim. Ja nie mogłam…
Miesiąc później, w kwietniu 1945r. ekshumowali żmigrodzkich akowców na jasielskim kirkucie. Pochowali ich godnie na cmentarzu w Jaśle, tam jest ich grób. A obok w osobnym grobie pochowano dr Adama Rezacza.
Dzisiaj mówi się dużo o mordzie Żydów i racja, bo trzeba mówić, trzeba przypominać. To była zbrodnia, ja to widziałam, więc wiem o tym bardzo dobrze. Ale naszym obowiązkiem jest w pierwszej kolejności pamiętać o tych akowcach zamordowanych w sierpniu 1944r. Musimy tę historię przypominać. To są nasi bohaterowie! Oni oddali życie za ojczyznę!
W niedzielę 24 sierpnia 2014r. o godz. 10:30 zostanie odprawiona msza św. w intencji pomordowanych. Mszę zamówiło Stowarzyszenie Gmina Chrześcijańska im. Leona Karcińskiego w Nowym Żmigrodzie.
/ms/
Odbył się II Marsz Wolności
Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego było współorganizatorem II Marszu Wolności. Obył się on 1 sierpnia, w 70. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Relację z tego wydarzenia zamieściły media lokalne.
Relacje znajdziesz m.in. na
TwojeJaslo.pl,
Jaslo4U.pl
Zdjęcie z portalu TwojeJaslo.pl .
Zaproszenie na II Marsz Wolności
Szanowni Członkowie i Sympatycy naszego Stowarzyszenia
W piątek 1 sierpnia 2014 r., w dokładną 70. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego i na kilka dni przed 71. rocznicą Akcji uwolnienia więźniów w Jaśle zapraszam na godzinę 20.15 pod Pomnik AK (obok sądu) do udziału w II Jasielskim Marszu Wolności ku czci uczestników i ofiar „Pensjonatu”. Jego organizatorami są: Stowarzyszenie Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego i Hufiec ZHP w Jaśle.
Po części „słownej” oraz obejrzeniu fragmentów wspomnień Pana Pułkownika Dąbrowy – Kostki i wysłuchaniu dwóch okolicznościowych piosenek, w towarzystwie zapalonych pochodni około 21.20 wyruszymy trasą „odskoku” uczestników Akcji w kierunku Żółkowa, by tam na placu przed kościołem zapalić symboliczny ogień pamięci, odczytać okolicznościowy Apel i odśpiewać ze specjalnie przygotowanych śpiewników kilka pieśni żołnierskich i partyzanckich.
Marsz zakończy się około godziny 22.30, po czym jego uczestnicy na własną rękę wracają do domów. Za udział, a szczególnie za powrót, osób niepełnoletnich organizatorzy nie biorą odpowiedzialności. Powinny być one pod opieką rodziców, nauczycieli lub innych upoważnionych przez rodziców pełnoletnich opiekunów. Mile widziane są przyniesione przez uczestników Marszu pochodnie lub świece (lampiony) oraz chorągiewki lub niewielkie flagi w barwach narodowych.
Prezes SMJiRJ
Wiesław Hap
O akcji „Pensjonat” możesz dowiedzieć się więcej czytając komiks Piotra Hudymy. W ubiegłym roku był wystawiony na planszach przy Sądzie Rejonowym w kierunku pomnika Armii Krajowej. Opracowanie zamieściliśmy na naszym portalu. Kliknij tutaj.
Obok strona tytułowa publikacji.
Na naszej stronie znajdziesz też relację z I Marszu Wolności w roku ubiegłym. Kliknij tutaj.
Na zdjęciu harcerze z Jasła podczas I Marszu, w ubiegłym roku.
/ms/
Wspomnienie o śp. Michalinie Jasińskiej
„Są chwile i ludzie, których się nie zapomina”
O Tej, która zakładała nasze Stowarzyszenie
– wspomnienie o śp. Michalinie Jasińskiej
W dniu 26 lipca pożegnaliśmy śp. Michalinę Jasińską z domu Burkot (1921 – 2014). Większość swojego życia związała z Jasłem. Oprócz rodziny i pracy zawodowej oddała się służbie społecznej na rzecz naszego miasta i jego mieszkańców. Działała na kilku polach pracy społecznej, w tym bardzo aktywnie w Stowarzyszeniu Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego oraz w jasielskim Hufcu Związku Harcerstwa Polskiego.
Do ZHP wstąpiła w 1934 roku, pięć lat później, w roku 1939 ukończyła średnią szkołę pedagogiczną w Częstochowie. Po zakończeniu wojny bardzo mocno włączyła się w służbę instruktorską. Harcmistrzynią została w 1965 roku. Działała na licznych polach funkcjonowania Hufca ZHP w Jaśle. W społecznej pracy na rzecz najmłodszych bardzo mocno związana była również z jasielską placówką Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, którą współtworzyła.
Przez kilka dziesięcioleci była bardzo zaangażowana w życie społeczne Jasła. W 1965 roku wniosła istotny wkład w pracę Komitetu Organizacyjnego Obchodów 600. lecia Jasła, a następnie została członkiem założycielem Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego. Przez wiele lat była aktywnym członkiem naszego Stowarzyszenia, pracowała społecznie również w Zarządzie SMJiRJ oraz w Komisji Rewizyjnej. Zawsze służyła dobrą radą, wsparciem i pomocą.
Swoje pracowite i niezwykle aktywne życie zakończyła w wieku 93 lat w dniu 22 lipca 2014 roku. Msza pogrzebowa miała miejsce 26 lipca w kościele parafialnym w „gnieździe” rodzinnym Zmarłej – w Turzy. Tam też, na miejscowym cmentarzu, zostały złożone Jej prochy. W uroczystościach pogrzebowych uczestniczyli przedstawiciele Komendy Hufca ZHP Jaśle oraz prezes Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego, który w imieniu Zarządu złożył na grobie wiązankę kwiatów, a najbliższej Rodzinie Zmarłej – wyrazy głębokiego współczucia.
Dla tych wszystkich, którzy Ją znali pozostanie w świadomości jako osoba niezwykle aktywna, inteligentna, serdeczna, pogodna, uczynna, która nie żyła tylko dla siebie. Na zawsze zostanie w naszych sercach i pamięci.
Prezes SMJiRJ
Wiesław Hap
/ms/
Wystawa fotografii Mieczysława Wieteski w Osieku Jasielskim
Jeszcze przez tydzień będzie można obejrzeć wystawę twórczości nieżyjącego już jasielskiego fotografa Mieczysława Wieteski. Wystawionych zostało kilkadziesiąt prac przedstawiających Jasło na przestrzeni sześciu minionych dekad. Zdjęcia pochodzą ze zbiorów Aleksandry Wieteski i Felicji Jałosińskiej.
Wystawa została zorganizowana przez Stowarzyszenie Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego oraz Gminny Ośrodek Kultury w Osieku. Można ją obejrzeć w Punkcie Informacji Turystycznej GOK. 17 lipca odbył się wernisaż.
Wystawa czynna od 7 do 31 lipca 2014 r. od poniedziałku do piątku w godzinach od 12:00 do 15:00.
/ms/
Kalendarz imprez na sierpień
Kiedy środki masowego przekazu opowiadają o tym co się wydarzyło w naszym mieście i powiecie, mamy niekiedy powody do narzekań. Dopiero bowiem po fakcie dowiadujemy się o ciekawym wydarzeniu. Moglibyśmy wziąć udział, okazuje się nawet, że była reklama, ale niestety do nas wiadomość nie dotarła. Postanowiliśmy więc ułatwić sobie i Szanownym Czytelnikom zaplanowanie udziału w imprezach poprzez przygotowanie kalendarza wydarzeń kulturalnych na przyszły miesiąc. Oto nasza propozycja.
KALENDARZ IMPREZ NA SIERPIEŃ
15 VII – 5 IX – WYSTAWA W MUZEUM REGIONALNYM – „ŁZY SŁOWACKIEJ LIPY”(rzeźba – JAN KASEL, fotografia – JOZEF DANKO)
27 VII – LATO W MIEŚCIE – LETNIA NIEDZIELA NA KWIATOWEJ – zagra krakowski zespół country „KONWÓJ”, dla dzieci CENTRUM UŚMIECHU
28 VII – MIĘDZYPAŃSTWOWY MECZ PIŁKI SIATKOWEJ JUNIORÓW POLSKA – BUŁGARIA – Hala MOSIR godz. 18.00
1 VIII – II JASIELSKI MARSZ WOLNOŚCI – początek godz. 20.30 pod pomnikiem Armii Krajowej
1 – 3 VIII – WYCIECZKA PTTK – BRATYSŁAWA – WIEDEŃ
2 VIII – WYCIECZKA PTTK – BAŁTÓW (PARK JURAJSKI)
5 – 27 VIII – BAŚNIE Z CZTERECH STRON ŚWIATA – MBP
Oddział dla Dzieci, ul. Kołłątaja 1, środa 12.00 – Ameryka Północna i Południowa
6 sierpnia Sieciaki na wakacjach – piknik
13 sierpnia Pióropusze z magicznych piór
20 sierpnia Tenochtitlan – budujemy azteckie miasto
27 sierpnia W poszukiwaniu gwiazdki z nieba – bibliogra
Filia nr 1, ul. Sobniowska 34, środa 12.00 – Azja
6 sierpnia Zmagania z pałeczkami i japońską kaligrafią
13 sierpnia Na jedwabnym szlaku – quizy, rebusy i puzzle
20 sierpnia Zabawy azjatyckich dzieci
Filia nr 2, ul. Kopernika 8, czwartek 12.00 – Europa
7 sierpnia Bajki z mchu i paproci
14 sierpnia Barwne pola tulipanów, wiatraki i chodaki
21 sierpnia Kraina Pinokio, pizzy i spaghetti
28 sierpnia Najpiękniejsze baśnie polskie – konkurs
Filia nr 3, ul. Szopena 22, wtorek 12.00 – Afryka
5 sierpnia Tajemnicze bębenki
12 sierpnia Kolorowych masek czar
19 sierpnia W afrykańskim rytmie
26 sierpnia Pożegnanie z Afryką
7 – 10 VIII – WYCIECZKA PTTK – WROCŁAW – BERLIN – POCZDAM – POZNAŃ
9 VIII – STUDNIA KULTURALNA JDK – wyjazd turystyczny „PRZEZ BESKIDZKIE ZDROJE” (więcej informacji PTTK JASŁO)
12 – 17 VIII – WYCIECZKA PTTK – SIEDMIOGRÓD I TRANSYLWANIA (RUMUNIA)
14 – 17 VIII – WYCIECZKA PTTK – KARPATY (RUMUNIA)
15 – 16 VIII – WYCIECZKA PTTK – WARSZAWA
16 – 17 VIII – IV KARPACKI FESTIWAL ARCHEOLOGICZNY „DWA OBLICZA” TRZCINICA 2014
16 – 17 VIII – DNI ZIEMI ŻMIGRODZKIEJ
17 VIII – PARK SZTUK ROZMAITYCH JDK – koncert zespołu DGZZ (DANIEL GAŁĄZKA Z ZESPOŁEM) oraz klauni RUPHERT I ROCO w przedstawieniu „KIEDY TATA MA HUMOR”
22 VIII – MOC WOLONTARIATU zaprasza na spotkanie REKRUTACYJNE uczniów gimnazjów i szkół średnich – GODZ. 15.00 MDK
23 VIII – STUDNIA KULTURALNA JDK – wyjazd turystyczny „ROWEREM W PIENINY” (więcej informacji w PTTK JASŁO)
24 VIII – DOŻYNKI (RYNEK)
24 VIII – VI FESTIWAL SMAKÓW REGIONALNYCH – PIEROGI” – Stadion sportowy w Tarnowcu
30 – 31 VIII – DNI WINA
VIII – JASIELSKI TURNIEJ FIFA W JDK (termin i miejsce nie zostały jeszcze potwierdzone) – PROJEKT SPONTAN
/id i kb/
Na tropach kultury w powojennym Jaśle
To wspaniałe, że w Jaśle i regionie powstaje coraz więcej przedsięwzięć kulturalnych. Ubogacają one nas i naszą Małą Ojczyznę. Jasło ma wielkie tradycje w tym względzie. Nawet tuż po wojnie, kiedy ludzie żyjąc w ruinach odbudowywali to miasto, zaangażowanie mieszkańców w muzykę i teatr było naprawdę wielkie. Zapraszamy do przeczytania fragmentu wspomnień Henryka Zycha z książki pt. „Mój czas w Jaśle miniony” o jasielskim teatrze, zespołach tanecznych, recytatorskich i śpiewaczych, tworzących „znaczącą namiastkę kultury na ruinach miasta.”
Henryk Zuch
NA TROPACH KULTURY
(fragment książki Mój czas w Jaśle miniony, Jasło 2013)
Zainspirowany być może sztuką X muzy, a na pewno starymi Kantyczkami Jana Kaszyckiego, wydanymi w Krakowie w 1910 roku, zacząłem pisać scenariusz „Jasełek”. Kantyczki te należały do zbioru najważniejszych książek w naszej domowej biblioteczce. Znalazła je moja mama na pogorzelisku, gdy ponownie badała zawartość skrzynki zakopanej w ogródku przed wysiedleniem.
Rękopisem scenariusza zainteresowała się mama mojego kolegi Julka, pani Maria Krokos, która przepisała go na maszynie w kilku egzemplarzach. Gdy nieco później pokazałem maszynopis o. Witowi, franciszkaninowi, uznał, że jest bardzo dobry i będzie wykorzystany do wystawienia „Jasełek”. Ojciec Wit był wspaniałym przyjacielem młodzieży i potrafił gromadzić j ą wokół siebie i klasztoru.
Pełni zapału przystąpiliśmy najpierw do wybudowania sceny w starej sali gimnastycznej dawnego gimnazjum. W budowie sceny i przygotowaniu dekoracji pomagali wydajnie bracia Skrzypkowie Olek i Staszek, a przede wszystkim Marian, który okazał się wybitnie uzdolnionym plastykiem – scenografem. Muzyczną stroną przedstawienia zajął się Władek Świstak. Premiera „Jasełek” w reżyserii Marii Krokos i o. Wita odbyła się l stycznia 1946 roku, potem wystawiano je wielokrotnie, zawsze przy pełnej widowni. W młodzieżowej grupie aktorskiej byłem i ja w roli pastuszka i rycerza króla Heroda. Dochód ze wszystkich spektakli przeznaczony został ma remont kaplicy OO. Franciszkanów.
Ja w roli Chrystusa na krzyżu. Misterium Meki Pańskiej w opracowaniu OO. Franciszkanów wystawione na scenie Domu Kolejarza.
Zachęcony sukcesem „Jasełek”, postanowiłem podjąć kolejną próbę pisarską. Był to scenariusz oparty na przeżyciach wojennych i nosił tytuł „Marek partyzant”. Sztuka ta wystawiona została przez młodzież Szkoły Zawodowej w Jaśle w 1948 roku, w mojej reżyserii.
W latach 1946 – 1948 uczestniczyłem w dwóch innych przedstawieniach, w wykonaniu różnych zespołów amatorskich. Były to m.in. „Stary dzwon” Jana Brzozy i „Karpaccy górale” Józefa Korzeniowskiego.
Karpaccy górale
Inspirowany przez przyjaciół i najbliższe otoczenie, postanowiłem skorzystać z okazji do pogłębienia i właściwego ukierunkowania moich teatralnych zainteresowań. Jesienią 1948 roku wyjechałem do Lublina, gdzie powstała dwuletnia Państwowa Szkoła Instruktorów Teatru Ochotniczego. Wykładowcami w tej szkole byli wybitni profesorowie lubelscy m.in. z KUL oraz znani aktorzy miejscowego teatru dramatycznego i muzycznego. Z tych czasów pozostała znajomość i przyjaźń z naszym wykładowcą Jurkiem Pleśniarowiczem, który będąc w późniejszych latach kierownikiem literackim Teatru im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie, odwiedził mnie kilkakrotnie w Jaśle.
Po powrocie z Lublina w 1950 roku, podjąłem pracę, jako instruktor artystyczny, w nowo otwartym Powiatowym Domu Kultury w Jaśle, zlokalizowanym w budynku dawnego Towarzystwa Mieszczańskiego „ZGODA”. Budynek ten, po spaleniu przez Niemców w 1944 roku, odrestaurowany został przez jasielskich rzemieślników w latach 1946-1949.
Towarzystwo „Związek Mieszczański ZGODA” w Jaśle, powstało w marcu 1919 roku i skupiało w swoich szeregach przedstawicieli wszystkich warstw społecznych Jasła. Statutowym celem Towarzystwa było popieranie i obrona wspólnych interesów jaślan, w dziedzinie gospodarki, handlu oraz społeczno – kulturalnej. Obok akcji szkoleniowej, odczytów i okolicznościowych akademii, urządzano wystawy, festyny i zabawy taneczne. Działał tu też teatr amatorski, który mógł się. poszczycić wieloma ciekawymi premierami. Początkowo, Towarzystwo miało swoją siedzibę w małym budynku przy ulicy Mickiewicza. Nowy, obecny budynek „ZGODY”, przy ul. 3-Maja, wybudowany kosztem Towarzystwa, oddano do użytku w 1933 roku.
Nowa placówka kultury, jakim był PDK, wzbudziła duże zainteresowanie wśród jaślan, którzy z dużym zapałem deklarowali swój udział w zespołach amatorskich. Pojawiły się kolejne premiery w mojej reżyserii: „Moralność pani Dulskiej” G. Zapolskiej (1951), „Ożenek” M. Gogola (1952) i wreszcie przedstawienie muzyczne, które zrobiło prawdziwą furorę wśród naszej stałej jasielskiej widowni… Był to „Romans z wodewilu” Władysława Krzemińskiego, wystawiony w 1957 roku. Podobny sukces, zarówno u najmłodszych, jak też starszych widzów, odniosła baśń pt. „Kopciuszek”, wystawiona w mojej reżyserii i według mojego scenariusza. Spektakl ten wystawiany był kilkakrotnie w 1958 roku, zarówno w PDK Jasło, jak i gościnnie na scenach domów kultury w Krośnie i Sanoku, gdzie był przyjmowany z dużym aplauzem.
„Ożenek” M. Gogola -fot. zbiorowa zespołu
Obok spektakli teatralnych zorganizowałem w PDK zespól taneczny, kwintet męski, duet żeński, zespół recytatorski oraz estradowy. Do tradycji PDK należały doroczne bale sylwestrowe i karnawałowe, różniące się znacznie od dzisiejszych dyskotekowych „ubawów”. PDK był w tym czasie jedyną ostoją dla chętnych amatorów różnych zainteresowań i stanowił centrum jasielskiej kultury, wspominane do dziś przez liczne grono jej uczestników i animatorów.
Warto tu wymienić przynajmniej kilka nazwisk tych, którzy z zapałem i poświęceniem pracowali w zespołach i w ekipie technicznej PDK. Głównym scenografem był Jan Skarbek, efekty świetlne montował Zenon Kamiński, uczestniczący równie z sukcesem w występach estradowych, choreografią i kostiumami zajmował się Mieczysław Ofiarski, a niezastąpionym inspicjentem i suflerem podczas imprez była Maria Krzyżanowska. Z grona aktorów warto wspomnieć: Antoniego Grochowskiego, Bogusława Masteja, Antoniego Pułeckiego z córką Heleną, Eugeniusza Sokulskiego, Marię Witowską i wielu, wielu innych, którzy chętnie uczestniczyli w różnych imprezach i kolejnych premierach, tworząc znaczącą namiastkę kultury na ruinach Jasła.
"Stary Żmigród w Średniowieczu" – lektura godna polecenia
Kilka dni temu światło dzienne ujrzała książka Daniela Krzysztofa Nowaka pod tytułem Stary Żmigród w Średniowieczu. Jest to jedna z najciekawszych monografii, które okazały się w ostatnich latach w regionie. Lektura obowiązkowa nie tylko dla mieszkańców Żmigrodczyzny.
Stary Żmigród jest miejscowością szczególną. Obecnie to niewielka wieś leżąca w południowej części powiatu jasielskiego. Kiedyś jednak, w średniowieczu, był to główny ośrodek handlowy, o strategicznym dla bezpieczeństwa położeniu u podnóża Beskidu, wówczas też Bieszczadem nazywanym. Ta wyjątkowość powoduje, że zakres geograficzny w tej książce jest o wiele bardziej rozległy. Rzecz dotyczy bowiem również Żmigrodu Nowego i okolicznych miejscowości, ale też szerzej – dawnego powiatu bieckiego, w skład której wchodzi zdecydowana większość współczesnej Jasielszczyny.
Dzisiaj średniowiecze fascynuje wielu. Zainteresowania dowodzą choćby tak liczne dziś obrazy filmowe, łączące ją nie zawsze udanie ze światem fantasy. Albo muzyka poszukująca źródeł, w coraz bardziej modnym dziś etnosie słowiańskim. Charakter książki szczególnie udanie wpisuje się w ten kontekst. Jest to praca naukowa ale autor chętnie uzupełnia narrację o treści pochodzące ze sfery nie do końca pewnej, ale uchwytnej choćby w ludowym podaniu, topografii terenu, miejscowym nazewnictwie. Zrozumieniu sprzyja forma. Wszystko przedstawione zostało bardzo przystępnym językiem, dostępnym w zasadzie dla każdego.
Autor korzystał z wyjątkowo bogatych źródeł, w czym opracowanie to góruje nad zdecydowaną większością monografii wsi. Zgromadził materiały przechowywane w pięciu archiwach, w tym dwóch poza granicami kraju (Lwów, Wiedeń) oraz publikacji historycznych dotyczących ogólnie historii, jak też tego zakątka Podkarpacia. Kolorytu dodaje włączenie opinii znanego etnografa, historyka i folklorysty – Franciszka Kotuli, który w latach powojennych przemierzył Podgórze gromadząc wyjątkowo cenne informacje, które wydobył z obserwacji zabytków, miejsc, które skrupulatnie badał i przybliżonych mu przez „żywe źródła” ludowych opowieści o prastarych czasach. Przykładem może być tutaj opis chrzcielnicy, znajdującej się w miejscowym kościele św. Katarzyny, na której znajdują się m.in. wyobrażenia ludzkich, brodatych głów, figury ptasie i znacznych rozmiarów symbol swastyki.
Opracowanie jest ciekawie ilustrowane. Znajdują się tu współczesne zdjęcia ze wskazówkami topograficznymi, ułatwiającymi czytelnikowi orientację w terenie – przydatne zwłaszcza dla osób chcących zwiedzać opisywane miejsca. Autor zamieścił ponadto fragmenty najstarszych map i dokumentów. Orientację w tekście dodatkowo ułatwiają drzewa genealogiczne rodów rycerskich – właścicieli Żmigrodu: Bogoriów, oraz ich powiązań ze spadkobiercami: Stadnickimi i Wojszykami.
Książka składa się z dwóch części. W części pierwszej – głównej – tytuły rozdziałów są następujące: Nazwa „Żmigród” i jej pochodzenie, Osadnictwo na ziemi żmigrodzkiej do średniowiecza, Legenda czy prawda? Początki ziemi żmigrodzkiej według Franciszka Kotuli, Początki grodu według archeologów, Pierwsze dane źródłowe, Lokacja na prawie magdeburskim w Żmigrodzie i okolicy, Dalsze losy Żmigrodu, Właściciele żmigrodczyzny do końca XV wieku, Parafia i kościół, Ludność i powierzchnia parafii. Część druga – dziesięciostronicowa – przybliża dzieje czterech pozostałych miejscowości przynależących do parafii starożmigrodzkiej: Siedlisk, Łysej Góry, Głojsc (w powiecie krośnieńskim) i nieistniejących już Leszczyn.
Dużą wartość poznawczą mają treści, które autor zdecydował się zamieścić w aneksach. Pierwszy stanowi fragment relacji Franciszka Kotuli o wspomnianej chrzcielnicy. Drugi przybliża temat świętopietrza i obliczeń na jego podstawie ludności – są tu dane liczbowe z połowy XV wieku o mieszkańcach 16 miejscowości (w tym Jasła). Aneks czwarty jest próbą zobrazowania procesu lokacji wsi na prawie magdeburskim. Szczególną wartość ma aneks trzeci. Jest to tekst Aktu podziału dóbr pomiędzy Mikołajem Stadnickim a braćmi Janem i Krzesławem Wojszykami z 1481roku – rzec można jeden z najważniejszych pomników historii regionu. Zamieszczony tu został tekst łaciński wraz z tłumaczeniem. Aneks piąty to fragment kroniki parafialnej starożmigrodzkiej dot. czasów średniowiecza, pisanej przez proboszcza ks. Jana Szcholza.
Warto podkreślić wysoką jakość wykonania od strony edytorskiej. Okładka pięknie zdobiąca książkę, pomysłowa, wykorzystuje najważniejsze symbole związane z miejscem. Zdecydowanie oddaje charakter epoki, dobrze współgra z zawartością. Styl zamieszczania fotografii bardzo pomysłowy, wzbogacający przekaz. Ruthenus – z czego jest znany – wykazał się tu szczególną dbałością o każdy szczegół. Niestety, to co stanowi mankament, to ich wyłącznie czarno-biała tonacja, przeciętna jakość papieru i miękka okładka. Ta książka na tle innych tego rodzaju opracowań jest prawdziwą perełką. Szkoda, że w tak skromnej oprawie.
Podstawowe dane:
Tytuł: Stary Żmigród w Średniowieczu.
Autor: Daniel Krzysztof Nowak.
Opracowanie graficzne i skład: Katarzyna Chochołek.
Projekt okładki: Jakub Niedziela.
Wydawnictwo: Ruthenus, Krosno 2014.
ISBN 978-83-7530-268-4
Okładka miękka, 96 stron.
Recenzja: ks. dr Sławomir Zych.
Mariusz Skiba
Współorganizowaliśmy kolejny Międzywojewódzki Konkurs Łukasiewiczowski
Na przełomie maja i czerwca w ramach Dni Patrona Szkoły w auli Zespołu Szkół Miejskich Nr 3 w Jaśle odbył się finał jedenastej edycji Międzywojewódzkiego Konkursu „Życie i działalność Ignacego Łukasiewicza”, którego głównym organizatorem był jasielski Zespół Szkół Miejskich Nr 3, a współorganizatorem Stowarzyszenie Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego. Patronat nad konkursem objęli: Burmistrz Miasta Jasła, Podkarpacki Kurator Oświaty i Małopolski Kurator Oświaty.
W trzech kategoriach konkursowych wzięli udział uczniowie piętnastu gimnazjów z terenu województw podkarpackiego i małopolskiego. Zarówno prace plastyczne jak i poetyckie poświęcone były postaci i dorobkowi twórcy przemysłu naftowego, tak bardzo związanego z Jasłem. Z kolei uczestnicy rywalizacji w zakresie wiedzy musieli się uporać z testem pisemnym i ustnym z historii oraz chemii.
Na zdjęciu u góry Dyrektor Zespołu Szkół nr 3 w Jaśle Aleksandra Zajdel Kijowska wraz ze zwycięskim zespołem kategorii wiedzy historyczno-chemicznej (fot. ZSM nr 3 w Jaśle).
A oto laureaci konkursu w poszczególnych kategoriach:
– wiedzy historyczno-chemicznej: 1 m. – Gimnazjum nr 2 w Jaśle (Katarzyna Kosiek, Zuzanna Machowska, Angelika Mlicka), 2 m.- Gimnazjum w Brzostku (Dorota Juszkiewicz, Jaromir Hunia, Patryk Machaj), 3 m. – ZS w Odrzykoniu (Natalia Hedesz, Kinga Solecka, Weonika Wajda), 4 m. – Gimnazjum nr 1 w Przemyślu (Katarzyna Pencak, Ewelina Cyrano, Dominika Szpindor) i ZSPiG w Bieździedzy (Anna Nizioł, Karolina Wilisowska, Krzysztof Wrona), 5 m. – Katolickie Gimnazjum w Krośnie (Katherine Fernandes, Lena Helińska, Kryspin Paradysz). Dalsze miejsca zajęli uczniowie następujących szkół: 6 m. – Gimnazjum nr 4 w Krośnie, 7 m. – ZS w Nowym Żmigrodzie, 8 m. – ZSP w Bączalu Dolnym, 9 m. – Gimnazjum nr 1 w Jaśle, 10 m. – Gimnazjum w Cieklinie.
– plastycznej: 1 m. – Aleksandra Niziołek (ZSP w Bączalu Dolnym) i Patrycja Zwolińska (Gimnazjum nr 2 w Jaśle), 3 m. – Sandra Palar (ZSPiG w Bieździedzy), 4 m. – Emanuela Latoszek (Gimnazjum w Brzostku), 5 m. – Natalia Gwiżdż (Gimnazjum w Brzostku).
Jedna z nagrodzonych prac plastycznych (fot.ZSM nr 3 Jasło),
– poetyckiej: 1 m. – Klaudia Patlewicz (Gimnazjum nr 2 w Jaśle), 2 m. – Weronika Ryba (Gimnazjum w Cieklinie), 3 m. – Aleksandra Zwiercan (ZS w Odrzykoniu), 4 m. – Sylwia Szarkowicz (ZSP w Łukawcu), 5 m. – Gabriela Czerwińska i Katarzyna Kosiek (Gimnazjum nr 2 w Jaśle), 6 m. – Patrycja Parzygnat (Gimnazjum nr 2 w Jaśle).
Przewodniczącym komisji konkursowej w kategorii wiedzy i autorem pytań był Janusz Wilczak (Exalo Drilling S.A.), w skład jury wchodzili również Adam Nowak (wieloletni dyrektor i prezez PPNiG w Jaśle), Dariusz Bajorek (Exalo Drilling S.A.) i Ryszard Goryczka (chemik z ZSM nr 3 w Jaśle). Komisji oceniającej prace plastyczne przewodniczyła Alicja Romanow z Młodzieżowego Domu Kultury w Jaśle, a na czele komisji oceniającej utwory poetyckie stała Krystyna Ziemba z Miejskiej Biblioteki Publicznej w Jaśle.
Uczestnicy podsumowania konkursu obejrzeli okolicznościowy montaż słowno-muzyczny oraz film biograficzny o Ignacym Łukasiewiczu. Następnie odebrali dyplomy i nagrody książkowe, które wręczali jurorzy w towarzystwie dyrektora Zespołu Szkół Miejskich nr 3 w Jaśle Aleksandry Zajdel-Kijowskiej oraz prezesa Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego Wiesława Hapa. Nasze Stowarzyszenie było także fundatorem nagród książkowych dla sporej grupy laureatów tego wartościowego konkursu.
SMJiRJ